Doniesienia Teleexpressu. Teleexpress poświęcony pseudomedycznym praktykom. Nakaz jest efektem postepowania sprawdzającego, czy w działaniu placówki doszło do naruszenia zbiorowych praw pacjentów. Zdaniem rzecznika, doszło do tego przez działania „polegające na niezgodnym z aktualną wiedzą medyczną leczeniu boreliozy przy zastosowaniu metody pulsacyjnej, a w jej ramach długotrwałej antybiotykoterapii. Rzecznik Praw Pacjenta nakazał zaniechanie stosowania tej praktyki i obecnie oczekuje na stanowisko podmiotu leczniczego” -- przekazał Bartłomiej Chmielowiec.Jak wyjaśnił, takie terapie nie mają potwierdzenia w aktualnej wiedzy medycznej. W związku z tym nie mają także koniecznych, określonych w przepisach badań klinicznych. – Długotrwałe przyjmowanie antybiotyków, dwóch, trzech nawet przez rok ma katastrofalne skutki dla naszego organizmu, zwłaszcza dla żołądka, wątroby, nerek – wyjaśnia Rzecznik Praw Pacjenta. PseudoboreliozaOd początku 2023 roku do dziś RPP nakazał zaprzestanie pseudomedycznych praktyk leczenia boreliozy 15 placówkom (często osoby oferujące takie metody sugerują pacjentom, że chorują na boreliozę przewlekłą, co do istnienia której nie ma dowodów naukowych).Słuszność działań Bartłomieja Chmielowca została potwierdzona już dwukrotnie przez sądy administracyjne, które oddaliły skargi placówek na decyzje rzecznika uniemożlwiające stosowanie tak zwanej metody ILADS przewidującej przewlekłe stosowanie antybiotyków. Zobacz też: Kleszcze nie będą już straszne? Udany test szczepionki na boreliozęRzecznik w rozmowie z „Teleexpressem” zwrócił uwagę na fakt, że stosowanie takich pseudomedycznych, niesprawdzonych metod szkodzi nie tylko zdrowiu pacjenta, ale także innym jego interesom. – Oczywistym jest, że te metody, z racji tego, że są niesprawdzone, nie są też finansowane przez NFZ. A pacjenci mamieni wizją cudownego wyleczenia się, płacą niemałe pieniądze – wyjaśnił.Jak wyjaśnia nam prof. Joanna Zajkowska, zastępczyni kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku i jednocześnie podlaska konsultantka wojewódzkiego w dziedzinie epidemiologii, w leczeniu boreliozy antybiotyk stosuje się maksymalnie przez 28 dni i po tym czasie wszelki objawy boreliozy powinny ustać. Jeśli nie ustały, to znaczy że to nie była borelioza i należy po prostu szukać innego rozpoznania. WitaminkiKolejne 24 podobne decyzje od początku 2023 roku RPP wydał w stosunku do placówek leczniczych oferujących inne pseudomedyczne terapie. Jak poinformował Bartłomiej Chmielowiec, były to między innymi:Oferowanie wlewów witaminowych bez potwierdzonych niedoborów witamin u pacjentów, witaminy C u pacjentów z chorobą Alzheimera, koenzymu Q10 oraz żeńszenia w stanach depresyjno-lękowych.Udzielanie świadczeń zdrowotnych w zakresie wykraczającym poza posiadane kompetencje i uprawnienia zawodowe osoby będącej protetykiem słuchu, w zakresie diagnostyki, rozpoznania problemu zdrowotnego u pacjenta, kwalifikacji do leczenia, wdrożenia tego leczenia.Stosowanie terapii w formie wlewów dożylnych z kwasu alfa-liponowego bez uzasadnienia medycznego oraz wskazań medycznych, wobec braku potwierdzenia skuteczności tej metody leczenia w oparciu o wiarygodne i rzetelne dane naukowe w schorzeniu rwa kulszowa z bólem lędźwiowo-krzyżowym oraz oferowanie takiej terapii pacjentom w schorzeniach, w których jej stosowanie nie ma uzasadnienia medycznego.Używanie produktów zawierających salinomycynę, wlewów z witaminy C i curcuminy oraz bio-elektroterapii w leczeniu pacjentów z chorobami onkologicznymi.Oferowanie i wykonywania w medycznym laboratorium diagnostycznym badań laboratoryjnych materiału zwierzęcego, tj. kleszcza, jako diagnostyki infekcji odkleszczowych, kiedy takie postępowanie nie ma żadnego uzasadnienia medycznego, gdyż zakażenie kleszcza nie oznacza zakażenia pacjenta i wynik takiego badania nie może stanowić podstawy do żadnych decyzji terapeutycznych względem pacjenta, a może wprowadzać pacjenta w błąd i narażać go na poważne powikłania.Bartłomiej Chmielowiec zwraca uwagę, że propagowanie takich praktyk naraża pacjentów na opóźnienie właściwej diagnozy i rozpoczęcia skutecznej terapii. Zapewnił też, że sprawy osób leczących niezgodnie z wiedzą medyczną są kierowane do odpowiednich izb lekarskich i do organów ścigania.Zobacz również: Obrót opioidami w Polsce. „Problem jest duży i będzie narastał” [WIDEO]