Pojawiają się teorie spiskowe. W tej historii tak naprawdę pewne jest tylko jedno. Jest martwy mężczyzna z raną postrzałową. Czy popełnił samobójstwo? Czy został zamordowany? Czy to poszukiwany od trzech lat Jacek Jaworek? W Dąbrowie Zielonej, małej wsi w powiecie częstochowskim, rodzą się więc kolejne pytania, a wraz z nimi teorie spiskowe – informuje Onet. Wieść o znalezieniu ciała mężczyzny w Dąbrowie Zielonej, małej miejscowości oddalonej o około 30 km na wschód od Częstochowy, wstrząsnęła całą Polską. Mężczyzna, który miał około 50 lat, zmarł na skutek rany postrzałowej. Jego ciało znaleziono w centrum wsi, gdzie prawie dokładnie trzy lata wcześniej pochowano Janusza, Justynę i Jakuba Jaworków. Rodzinę zamordował brat mężczyzny – Jacek Jaworek, który był nieuchwytny przez następne 36 miesięcy. Wiele dowodów wskazuje, że to właśnie jego ciało odkryto w piątek w Dąbrowie.Mieszkańcy wsi przyznają, że przed przyjazdem policji wokół miejsca znalezienia ciała zgromadziło się kilka osób. Ludzie byli ciekawi, co się stało. Niektórzy zebrali się na odwagę i podeszli bliżej ciała. – Jednym z nich był mój mąż – mówi jedna z rozmówczyń Onetu. – Nie widział jego twarzy, bo zwłoki leżały tak, że ta była skierowana ku ziemi. Dziwnie cała ta scena wyglądała. Bardziej jakby ktoś te zwłoki tam wywlekł i zostawił, niż gdyby tam miał się ten facet sam zastrzelić – dodała.Zobacz także: Jak Jacek Jaworek ukrywał się przez trzy lata? „Ktoś mu pomagał”Doniesienia lokalnych mediówZgodnie z tym, co początkowo podawały lokalne media, świadkowie mieli widzieć Jacka Jaworka w zeszły piątek, kiedy miał odwiedzić cmentarz w Dąbrowie. Według ich relacji miał on zapalić znicz na grobie zamordowanych przez niego bliskich, a następnie przejść kilkaset metrów do altany i tam strzelić sam do siebie. Jednak podczas wizyty w miejscowości dziennikarze Onetu nie spotkali osób, które potwierdzałyby taki scenariusz.Kolejni rozmówcy portalu nie negują już, że ciało mężczyzny znalezionego w centrum Dąbrowy Zielonej, to Jacek Jaworek. Wielu z nich zastanawia jednak coś innego. Wiele jest osób, które twierdzą, że zaraz po dokonaniu zbrodni w lipcu 2021 r. Jaworek uciekł za granicę. – Tylko po co teraz miał wrócić? By teatralnie popełnić samobójstwo w centrum wsi? To niby możliwe, ale niedorzeczne – mówi starszy mężczyzna.Cały tekst można przeczytać na stronie Onetu.