Mieszkańcy są zachwyceni pomysłem. Setki kilometrów piaszczystych plaż, kilkadziesiąt samorządów i jedna wspólna marka - „Bursztynowe Wybrzeże”. Takim pomysłem na światową promocję polskich gmin nadmorskich, podzielił się burmistrz Darłowa. Zdaniem Arkadiusza Klimowicza, chodzi o stworzenie turystycznego hasła marketingowego, które mogłoby skutecznie rywalizować z Turecką Riwierą czy francuskim Lazurowym Wybrzeżem. Polskie morze od lat niezmiennie odwiedza tysiące turystów, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Zdaniem Klimowicza może być ich jeszcze więcej. W tym celu proponuje stworzenie wspólnej marki turystycznej, która mogłaby nawiązać walkę z najpopularniejszymi nadmorskimi regionami Europy – „Bursztynowego Wybrzeża”. Taką nazwą mogłyby posługiwać się według niego wszystkie chętne samorządy od Koszalina po Łebę, a nawet dalej – od Świnoujścia po Władysławowo. – Przyjeżdżają Niemcy, Czesi, Anglicy, ale dzisiaj to jest tak, że „każdy sobie rzepkę skrobie”. Bursztynowe Wybrzeże może być takim wspólnym szyldem – powiedział burmistrz Darłowa.Mieszkańcy są na „tak”, eksperci mają wątpliwościW rozmowie z TVP3 Szczecin mieszkańcy chwalili pomysł władz. – Nazwa jest wspaniała – ocenił jeden z nich. – Bardzo mi się podoba, dlatego że bursztyn jest nierozerwalnie związany z morzem i naszą okolicą – podkreślała inna mieszkanka.Nieco inne zdanie na ten temat mają jednak eksperci. Przypominają, że zaproponowana nazwa tak naprawdę jest już używana i odnosi się do wschodnich granic kraju i obwodu królewieckiego. Wskazują, że ponieważ „nie jest to nowy pomysł”, to miasta leżące na Pomorzu Środkowym „nie będą mogły zarezerwować go dla siebie”.Zobacz także: Bułgaria poza szlakiem. Kraj oferuje więcej niż tylko plaże [WIDEO]Władze nie zamierzają jednak rezygnować ze swoich planów i zamierzają zainteresować nim Polską Organizację Turystyczną.