Raport z Ukrainy. Rosyjska artyleria ostrzelała w nocy z poniedziałku na wtorek miasto Oczaków na południu Ukrainy. Pociski trafiły w blok mieszkalny. Ranne zostały cztery osoby, w tym dwoje nastolatków w wieku 15 i 17 lat. Zamachy terrorystyczne okupantów łączą się z gigantycznymi stratami ponoszonymi przez nich na froncie. 44 procent mieszkańców Ukrainy uważa, że nadszedł czas na rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją, podczas gdy 35 procent jest przekonanych, że tak nie jest W nocy z 22 na 23 lipca Rosjanie dokonali nalotu na obiekty infrastruktury krytycznej w Szostce w obwodzie sumskim. Administracja Wojskowa Obwodu Sumskiego zapewnia, że nikt nie zginął. „Na miejscu pracują wszystkie niezbędne służby. Trwa usuwanie skutków ataku wroga i trwają prace ratownicze” – przekazano w komunikacie.Minionej doby doszło do 155 starć na froncie. Najbardziej zacięte walki toczą się w okolicach Kramtowska i Pokrowska, gdzie doszło odpowiednio do 30 i 43 ataków Rosjan. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zapewnia w oświadczeniu, że ataki są odpierane.W komunikacie zaznaczono, że siły ukraińskie w dalszym ciągu zadają wojskom rosyjskim znaczne straty zarówno w ludziach, jak i sprzęcie, uszczuplając potencjał Rosjan w strefie działań wojennych.Ogromne straty RosjanSztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że minionej doby wyeliminowano 1220 żołnierzy wroga (zabitych i rannych; około 568 980 od początku pełnoskalowej agresji) oraz między innymi 4 czołgi (8288), 20 opancerzonych wozów bojowych piechoty (16 000) i 57 systemów artyleryjskich (15 694).Japońske media przekazały, że na froncie w obwodzie donieckim zginął Japończyk w wieku około 20 lat. Pochodził on z prefektury Osaka i pracował jako członek Japońskich Naziemnych Sił Samoobrony w garnizonie w mieście Izumi. Walczył po stronie Rosjan. Jest to pierwsza śmierć obywatela Japonii w walkach w Ukrainie po stronie okupantów, którą potwierdziło japońskie MSZ.