To pierwsze przesłuchanie. 12 godzin potrwało przesłuchanie pierwszej damy Korei Południowej, Kim Keon-hee, w sprawie luksusowej torebki marki Christian Dior, którą otrzymała w prezencie od pastora Choia Jae-younga. Do jej wręczenia doszło we wrześniu 2022 roku. We wrześniu 2022 roku południowokoreańską opinią publiczną wstrząsnęło nagranie, na którym pierwsza dama, Kim Keon-hee, najwyraźniej przyjmuje kosztowną łapówkę od pastora Choia Jae-younga. Wartość luksusowej torby oszacowana została na ponad 2 tysiące dolarów. Koreańskim urzędnikom oraz ich rodzinom nie wolno przyjmować prezentów wartych więcej niż 750 dolarów. Jak informuje portal The Independent, jest to zabronione także, gdy nie następuje żaden konflikt interesów.Do przekazania torebki doszło w prywatnym biurze pani Kim z dala od siedziby prezydenta. Na nagraniu słychać słowa 51-letniej pierwszej damy: „Dlaczego przyniósł pan coś takiego? Proszę, nie musi pan tego robić”.Nagranie szpiegowską kamerąZ zeznań pastora wynika, że poznał on żonę prezydenta w trakcie kampanii wyborczej. Jakiś czas później w jej biurze miał usłyszeć, jak umawia się z wysokim rangą politykiem. Wtedy doszedł do wniosku, że musi ujawnić jej zaangażowanie w sprawy rządowe.Wspomniane nagranie zarejestrowane szpiegowską kamerą skutkowało licznymi politycznymi kontrowersjami oraz spadkiem poparcia dla prezydenta Yoon Suk-yeola. W efekcie jego partia przegrała wybory parlamentarne, a teraz pierwsza dama została przesłuchana przez prokuratora prowadzącego tę sprawę. Do przesłuchania doszło w weekend. Skończyło się ono we wczesnych godzinach niedzielnych. Było to pierwsze takie przesłuchanie pierwszej damy Korei Południowej w historii.Torebka w roli głównejJak poinformował prawnik reprezentujący żonę prezydenta, Choi Ji-woo, pierwsza dama „sumiennie współpracowała i zgodnie z prawdą zeznała wszystkie fakty”. Kim Keon-hee była pytana głównie o to, w jaki sposób otrzymała torbę i czy przy tej okazji nie była nagabywana przez pastora, który osobiście zarejestrował wspomniane nagranie. Wcześniej informowano, że pierwsza dama od razu po otrzymaniu drogiego prezentu zleciła asystentce jego oddanie pastorowi, jednak pochłonięta innymi sprawami asystentka o tym zapomniała. W efekcie torebka Diora znajduje się do dzisiaj w prezydenckich biurach. Nie była używana.Czytaj także: Korea kupi polskie drony? „Pilnie potrzebne”Prezydent tłumaczył się ze skandalu z torebką w roli głównej w lutym. Oświadczył wtedy, że żona jest ofiarą politycznej intrygi. Kilka miesięcy później oficjalnie przeprosił za „niemądre zachowanie żony”. Nie jest to jedyny skandal z udziałem Kim Keon-hee. Oskarża się ją również o spekulowanie na giełdzie oraz plagiat.