Fatalne wieści. Hubert Hurkacz, który doznał kontuzji podczas meczu II rundy tegorocznego Wimbledonu, podjął decyzję o wycofaniu się z igrzysk w Paryżu. Nasz najlepszy tenisista miał wystartować m.in. w mikście z Igą Świątek. Przypomnijmy: Polak doznał kontuzji w meczu drugiej rundy Wimbledonu z Arthurem Filsem. Szkoda o tyle, że stało się to w absurdalnej, stosunkowo prostej sytuacji. Będąc przy siatce, mając do skończenia banalną wręcz piłkę, Hurkacz postanowił zagrać skrót. Francuz do niego dobiegł, zmuszając wrocławianina do nieoczekiwanej ekwilibrystyki. Niewinny skok zakończył się poważną kontuzją, w wyniku której Polak nie tylko nie dokończył ważnego meczu na ukochanym Wimbledonie, ale i – jak się okazało – nie będzie reprezentował biało-czerwonych barw w Paryżu.Hurkacz przekazał smutne wieści za pośrednictwem Instagrama. W krótkim filmiku wyjaśnił, że choć rehabilitacja przebiega dobrze, nie będzie w stanie powalczyć o medale.– Chciałem wam serdecznie podziękować za wszystkie wasze wspaniałe wiadomości; wsparcie, które od was otrzymuje, to bardzo wiele dla mnie znaczy. Moja rehabilitacja naprawdę przebiega bardzo, bardzo dobrze i cały czas idę do przodu, rozwijam się, jednak podjęliśmy decyzję z teamem, że nie jestem w stanie zagrać na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Była to bardzo trudna decyzja, ponieważ marzyłem, żeby reprezentować Polskę, móc zdobyć medal dla reprezentacji, ale niestety zdrowie mi w tym roku na to nie pozwoli. Oczywiście będę oglądał i trzymał kciuki za wszystkich reprezentantów i będę śledził ich poczynania i życzył im jak najwięcej medali. Trzymajcie się i raz jeszcze dziękuję – powiedział. Czytaj także: Rośnie forma przed igrzyskami. Polka pobiła kolejny rekord