Radosław Fogiel w programie „Gość poranka”. Nie było zaskoczenia – ocenił w TVP Info decyzję prezydenta USA Joe Bidena o wycofaniu się z walki o reelekcję poseł PiS Radosław Fogiel. – Myślę, że głównie wiek i słabość z tym związana była widoczna jak na dłoni w ostatnich tygodniach. Stąd taka decyzja była możliwa. Buldogi pod dywanem kotłowały się do ostatniej chwili. Jeszcze kilkanaście godzin wcześniej pisał, że ma zamiar wygrać wybory – zwrócił uwagę w programie „Gość poranka”. W ocenie posła „nie bez znaczenia była postawa darczyńców, którzy przeznaczają dziesiątki milionów dolarów na kampanię”. – Oni mieli wstrzymać wpłaty, dopóki nie zmieni się kandydat, bo nie wiązali specjalnych nadziei z prezydentem Bidenem – przekonywał Fogiel.Polityk przekonywał, że decyzja o zmianie kandydata Partii Demokratycznej powstrzyma odpływ wyborców, „osuwanie się partii”. – Duża część wyborców Demokratów mogła mieć wątpliwości, czy prezydent Biden jest tym, kogo chcą mieć za prezydenta – mówił w programie „Gość poranka”. – Kamala Harris czy ktokolwiek inny będzie miał ten plus, że zmobilizuje tę twardą, demokratyczną bazę – tych, którzy mogliby zostać w domu, bo nie zagłosowaliby na Trumpa, ale mieliby problem, żeby zagłosować na Bidena. Inny kandydat tchnie nową nadzieję w ich serca – argumentował. Dowodził, że atutem Kamali Harris jest kolor skóry. – Podczas kampanii Baracka Obamy kartą koloru skóry grano bardzo mocno – przypomniał.Fogiel zaznaczył, że niezależnie od tego, kto wygra wybory w USA, Polska musi blisko współpracować z nową administracją w Waszyngtonie. – Z naszego punktu widzenia istotne jest zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w NATO, we wsparcie Ukrainy, kontrakty zbrojeniowe – wyliczał.Biden i Trump a wojna w UkrainieRed. Aleksandra Pawlicka zwróciła uwagę na możliwą zmianę polityki Waszyngtonu wobec Ukrainy i Rosji, jeżeli prezydentem zostanie kandydat Republikanów. – Trzeba oddać prezydentowi Bidenowi od wybuchu wojny w Ukrainie miał zrozumienie dla naszej części Europy, naszej sytuacji. Dobrze byłoby, gdyby następny prezydent również takim zrozumieniem się odznaczał – mówił poseł PiS.– Z drugiej strony przestrzegałbym przed czytaniem jeden do jednego, o czym dziś mówi w kampanii Donald Trump czy J.D. Vance, bo oni mówią do wyborców – dodał Fogiel. Słowa Trumpa, że następnego dnia po elekcji zakończy wojnę w Ukrainie nazwał „jego stylem”. – Jestem niezwykle sprawczy, jestem silnym człowiekiem przed którym Putin czy inni przywódcy drżą ze strachu – naśladował kandydata Republikanów.Zwrócił uwagę, że wielu zapowiedzi z poprzedniej kadencji nie zrealizował, a zrobiła to administracja Bidena, na przykład wysyłając więcej żołnierzy na wschodnią flankę NATO. – Rolą Europy, NATO jest przekonywanie naszych amerykańskich partnerów do naszego punktu widzenia. Nie możemy siedzieć z założonymi rękami – podkreślił poseł.