Grecki polityk wyjdzie z więzienia w październiku 2024 r. Członek greckiej mniejszości w Albanii Fredi Beleri, eurodeputowany reprezentujący Grecję, po pięciodniowej przerwie w odbywaniu kary więzienia, podczas której został zaprzysiężony na inauguracyjnej sesji Parlamentu Europejskiego, wrócił do zakładu karnego w Tiranie. Beleri, posiadający podwójne obywatelstwo, greckie i albańskie, odsiaduje wyrok dwóch lat więzienia za kupowanie głosów w zeszłorocznych wyborach samorządowych w Albanii. Zaprzecza oskarżeniom, a Grecja określiła sprawę przeciwko niemu jako motywowaną politycznie.– Nie jest mi przykro, że wracam do celi – powiedział Beleri po wylądowaniu na międzynarodowym lotnisku w Tiranie.51-letni polityk odbywając karę więzienia w Albanii zdobył mandat do Parlamentu Europejskiego w Grecji. Startując z listy rządzącej partii Nowa Demokracja otrzymał 238 801 głosów, co stanowi czwarty wynik wśród siedmiu reprezentantów Nowej Demokracji w PE. Europosłowie korzystają z immunitetu na terenie Unii Europejskiej, ale Albania nie należy do Wspólnoty.Chciał kupić głosy wyborcze za 360 euroAlbania ma historycznie napięte stosunki z Grecją, głównie z powodu kwestii praw mniejszości greckiej i licznej społeczności albańskiej w Grecji.Beleri został aresztowany na dwa dni przed wyborami samorządowymi 14 maja 2023 roku w Himara na Riwierze Albańskiej, gdzie jest silna grecka mniejszość etniczna. Postawiono mu zarzut zaoferowania około 40 tys. leków albańskich (360 euro) za osiem głosów wyborców.Wygrał wybory na burmistrza z przewagą 19 głosów, wspierany przez partię mniejszości greckiej i innych przeciwników rządzących socjalistów albańskiego premiera Ediego Ramy. Nigdy jednak nie objął tego urzędu. W ubiegłym miesiącu sąd apelacyjny podtrzymał orzeczenie, a władze Albanii formalnie pozbawiły Belerisa stanowiska burmistrza Himary i zarządziły nowe wybory.Zgodnie z wyrokiem sądu Beleri będzie mógł opuścić więzienie w październiku 2024 roku.