Krwawy incydent w Mito na japońskiej wyspie Honsiu. Dwóch japońskich policjantów zostało dźgniętych szpikulcem do lodu przez pijanego mężczyznę, który nie docenił udzielonej mu pomocy. 66-latek trafił do aresztu, mundurowi dochodzą do siebie w szpitalu. Do krwawego incydentu doszło w piątek nad ranem na wyspie Honsiu. Taksówkarz z Mito zawiadomił policję, że jego pijany klient nie chce zapłacić za kurs. Ostatecznie Yoshio Tanaka zgodził się zapłacić pod warunkiem, że zostanie zawieziony do domu.Policjanci zgodzili się podwieźć 66-latka, za nimi pojechał taksówkarz. Po przybyciu na miejsce taksówkarz i funkcjonariusze – obydwaj w stopniu sierżanta – odprowadzili Tanakę do jego mieszkania, aby mógł zabrać pieniądze na opłacenie przejazdu.Ranił dwóch policjantówPo wejściu do mieszkania Tanaka nagle zaatakował policjantów szpikulcem do lodu. 38-latek został raniony w klatkę piersiową, jego rok młodszy kolega – w brzuch.Taksówkarz zadzwonił pod numer alarmowy. Na miejsce przybyli kolejni funkcjonariusze i aresztowali Tanakę. Rannych policjantów przewieziono do szpitala. Według lekarzy ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.