Jakie stanowisko Londynu? Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas posiedzenia brytyjskiego rządu, w którym brał udział w piątek rano, zwrócił się o zgodę na użycie przekazanej przez Wielką Brytanię broni do ataków na terytorium Rosji. Londyn unika jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. Zełenski wezwał premiera Keira Starmera, by ten „wykazał się przywództwem” i zezwolił na atakowanie obiektów w Rosji przy użyciu brytyjskiej broni. – Wciąż brakuje nam zasadniczej odpowiedzi w tej kwestii. Proszę o wykazanie się przywództwem w tej kwestii i przekonanie innych partnerów do zniesienia ograniczeń – wezwał Zełenski Starmera. Ukraina przekonuje, że zniesienie ograniczeń w używaniu zachodniej broni – w tym brytyjskich pocisków Storm Shadow – w celu uderzenia w głąb terytorium Rosji jest kluczem do odpierania rosyjskiej agresji. Londyn unika jednoznacznego stanowiskaWielka Brytania unika zajmowania jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. Starmer już po objęciu urzędu mówił, że broń została przekazana w celach defensywnych, ale to od Kijowa zależy, w jaki sposób zdecyduje się ją użyć, o ile przestrzegane jest prawo międzynarodowe. W podobny sposób wypowiadał się David Cameron, minister spraw zagranicznych w poprzednim rządzie. Wskazywał, że to Ukraina decyduje o tym, jak wykorzystać dostarczony sprzęt, a Kijów „absolutnie ma prawo” do kontrataku. Po zakończeniu posiedzenia z udziałem Zełenskiego brytyjski rząd wyjaśnił, że stanowisko w sprawie broni nie uległo zmianie. Zełenski, który w czwartek przyjechał do Wielkiej Brytanii, by wziąć udział w szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej, pozostał w tym kraju do piątku i rano uczestniczył w posiedzeniu rządu Starmera, aby przekazać ministrom najnowsze informacje z linii frontu. Stał się tym samym pierwszym zagranicznym przywódcą przyjętym przez Starmera na Downing Street, a także pierwszym zagranicznym przywódcą uczestniczącym w posiedzeniu brytyjskiego rządu od 1997 roku, gdy zaproszony został ówczesny prezydent USA Bill Clinton.