„Nie jesteśmy w stanie regulować zobowiązań”. Firma propagująca rozwój (fizyczny), dynamikę i siłę sama okazała się za słaba, by wytrzymać ostrą konkurencję na rynku. Kilka dni temu bankructwo ogłosiła sieć siłowni BodyTec 20. Setki klientów, którzy mieli wykupione karnety, prawdopodobnie nie odzyskają pieniędzy. BodyTec 20 dysponowała sześcioma siłowniami w Łodzi, Katowicach, Wrocławiu i Częstochowie. Placówki specjalizowały się w treningu elektrostymulacyjnym mięśni. „Korzyści związane z odpornością organizmu i poprawą sylwetki mówią same za siebie, a oszczędność czasu czyni z treningu w BodyTec 20 rozwiązanie idealne dla osób, które nie chcą spędzać całego wolnego czasu w siłowni czy na salach treningowych” – reklamowali zajęcia na swoich siłowniach właściciele BodyTec 20.Chętnych nie brakowało, mimo to firma popadła w tarapaty finansowe. Propozycje układowe zostały odrzucone„Nasz zespół intensywnie pracował nad restrukturyzacją spółki, w tym wszczęciem postępowania restrukturyzacyjnego mającego na celu zatwierdzenie układu. Mimo naszych starań i wprowadzenia licznych działań mających na celu redukcję kosztów, propozycje układowe zostały odrzucone przez wierzycieli. W ostatnich tygodniach podjęliśmy wszelkie możliwe kroki, aby zminimalizować koszty i kontynuować naszą działalność. Niestety okazało się to niemożliwe... ” – można przeczytać w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej BodyTec 20Sp. z o.o..Siłownie zostały zamknięte w końcu czerwca. Klienci mają niewielkie szanse na odzyskanie pieniędzy za karnety.„Chcemy zapewnić wszystkich naszych wierzycieli, w tym klientów posiadających karnety, że będą mogli dochodzić swoich praw w postępowaniu upadłościowym po ogłoszeniu upadłości przez sąd i ustanowieniu syndyka masy upadłościowej. Pragniemy również zaznaczyć, że BodyTec 20 Sp. z o.o. nie jest w stanie regulować swoich zobowiązań poza postępowaniem upadłościowym” – informują właściciele BodyTec 20 w oświadczeniu.