Globalna awaria, globalna histeria. – Mamy do czynienia z jedną z najpoważniejszych awarii w historii globalnego rozwoju technologii – mówi o krachu systemów Microsoft dr Maciej Kawecki, doktor nauk prawnych, dziennikarz technologiczny i popularyzator nauki. Najnowsza aktualizacja oprogramowania firmy CrowdStrike doprowadziła do paraliżu systemów informatycznych na całym świecie. Ale tylko tych z oprogramowaniem Windowsa. Firma się tłumaczy, zapewniając, że „pracuje nad jak najszybszym przywróceniem usług”. Awaria zdążyła jednak doprowadzić do ogromnego zamieszania na całym świecie: stanęły lotniska, giełda, problemy ze sprawnym funkcjonowaniem miały banki, apteki, a nawet stacje telewizyjne. – Mamy do czynienia z jedną z najpoważniejszych awarii w historii globalnego rozwoju technologii – mówi Maciej Kawecki, doktor nauk prawnych, nauczyciel akademicki, dziennikarz technologiczny i popularyzator nauki. – Wynika to z tego, że do tej pory tego typu awarie dotyczyły mediów społecznościowych, czyli lifestyle'u i w niewielkim stopniu komunikacji biznesowej. Dziś mówimy o awarii systemu, który jest podstawą systemów lotniczych, fragmentów infrastruktury krytycznej, funkcjonowania mediów. Dzisiejsze wydarzenia pokazują jak bardzo jesteśmy zależni od gigantów technologicznych i w tym sensie mówienie o tym nie jest histerią, lecz stwierdzaniem faktu – mówi ekspert.Marcin Maj z portalu Niebezpiecznik podkreśla, że nic nie wskazuje na zamierzone działania, ale wyraźnie pokazuje co mogłoby się stać, gdyby ktoś miał złe zamiary: świat stanął w miejscu – i to dosłownie. Problematyczne okazało się najnowsze uaktualnienie oprogramowania firmy CrowdStrike, które odmówiło współpracy komputerom z systemem Windows. – W dużym uproszczeniu wygląda to tak, że aktualizacja programu sprawiła, że systemy operacyjne zostały uszkodzone i najprawdopodobniej mamy do czynienia z tragicznym błędem po stronie firmy – mówi Maj.CZYTAJ TAKŻE: Dziennikarka portalu tvp.info z Sydney: Całe lotnisko stoi [WIDEO]– My, jako obywatele, chcielibyśmy wiedzieć co się dzieje, dlaczego mamy problem z dostawą danej usługi, natomiast tak długo, jak Microsoft nie rozwiąże problemu, tak długo szczegółów związanych z awarią nie ujawni – uważa Kawecki. – Dokładnej przyczyny nie znamy i nie możemy poznać – awaria zawsze wynika z pewnej podatności technologicznej, która może być hipotetycznie wykorzystana do cyberataku – mówi.– Wiele osób zapamięta tę dzisiejszą sytuację jako problem z aktualizacją – zauważa Marcin Maj i przestrzega przed wyciąganiem wniosku, że nie warto aktualizować komputerów. – Aktualizacje są nam potrzebne, one skracają naszą ekspozycję na wiele zagrożeń. Dzisiejsza gorzka lekcja pokazuje jedynie co może pójść nie tak, gdy aktualizacja przygotowana jest źle.