Wenezuela przed wyborami. Uważana za nieformalną liderkę wenezuelskiej opozycji Maria Corina Machado poinformowała, że próbowano ją zabić. Przeciwniczka reżimu w Caracas przekazała, że nieznani sprawcy przecięli przewody hamulcowe w jej samochodzie. Jak podała Machado w nagraniu opublikowanym w X, pojazd, którym miała udać się w czwartek do stolicy Wenezueli, został zniszczony poprzedniej nocy, gdy był zaparkowany na prywatnej posesji w mieście Barquisimeto, na północnym zachodzie kraju.„To był bezsprzecznie zamach” – oświadczyła. Jak dodała, odpowiedzialne za to osoby nie tylko zniszczyły w jej samochodzie układ hamulcowy, ale też doprowadziły do wycieku oleju z silnika drugiego, zaparkowanego obok pojazdu, w którym towarzyszyli jej współpracownicy.Jak poinformowała, w środę „agenci reżimu” prezydenta Nicolasa Maduro otoczyli dom, w którym Machado zatrzymała się na noc ze swoimi współpracownikami. Wyraziła przypuszczenie, że to wtedy doszło do sabotażu. Zdaniem Machado ma to związek z kampanią przed zaplanowanymi na 28 lipca wyborami prezydenckimi.ZOBACZ TAKŻE: Dyktator poszedł w ślady Putina. Chce walczyć z „faszystami”„Osią kampanii Maduro jest przemoc i to on jest odpowiedzialny za jakąkolwiek szkodę na naszym zdrowiu. Ale nas nie zatrzyma” – powiedziała. Podczas kampanii wyborczej władze Wenezueli systematycznie podejmują działania utrudniające opozycji start w wyborach, między innymi zablokowanie kandydatury Machado, wybranej na kandydatkę opozycji we wstępnym referendum. Jej miejsce zajął Edmundo Gonzalez Urrutia.