Podmiejski dom zamienił w pałac. Ukraińskie służby zajęły wart miliard hrywien (ponad 10,5 mln zł) majątek byłego deputowanego zdelegalizowanej prorosyjskiej Partii Regionów i powiernika Wiktora Janukowycza. Według Ukraińskiej Prawdy chodzi o Mykołę Jankowskiego. Śledczy zarzucają mu wspieranie rosyjskich okupantów. „Łączna kwota zablokowanych aktywów wynosi ponad miliard hrywien. Mowa o kontach bankowych i czterech mieszkaniach w Kijowie, domu i działce pod stolicą, a także siedmiu samochodach premium, w tym Maybacha” – poinformowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Podejrzany był przez dwie kadencje deputowanym zdelegalizowanej prorosyjskiej Partii Regionów i uważano go za powiernika zbiegłego z kraju prezydenta Wiktora Janukowycza. Śledczy zarzucają mu, że w „2015 r., po czasowej okupacji części terytorium obwodu donieckiego przez Rosjan, wraz z trzema wspólnikami zorganizował hurtową produkcję leków dla Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej w tymczasowo okupowanej Gorłówce”. „Sprawcy nie tylko ściśle współpracują z kierownictwem politycznym organizacji terrorystycznej DRL (Doniecka Republika Ludowa – przyp. red.) i zaopatrują ich apteki w leki, ale także dostarczają środki przeciwbólowe do apteczek i szpitali wojskowych Rosjan podczas inwazji na pełną skalę. W 2015 roku oskarżeni wpłacili do rosyjskiego budżetu ponad dwa miliony rubli” – czytamy w komunikacie Narodowej Policji Ukrainy, która razem z SBU prowadziła śledztwo w sprawie deputowanego. Podejrzani się ukrywają Sam były poseł wyjechał za granicę jeszcze przed rozpoczęciem inwazji na pełną skalę, a dwaj jego wspólnicy przebywają na terytoriach okupowanych i prowadzą biznes. Wszyscy zostali umieszczeni na liście poszukiwanych. Trzeci wspólnik został zatrzymany w Kijowie. Funkcjonariusze policji i SBU przeszukali sześć miejsc w Kijowie i obwodzie kijowskim. Śledczy zarzucają czterem podejrzanym „finansowanie terroryzmu popełnionego przez zorganizowaną grupę osób”. Grozi im do dwunastu lat więzienia.