Są zarzuty dla prezes WSK Poznań Państwowa firma z Poznania sprzedawała części, które trafiały do irańskich dronów bojowych Shahed 136. Takich dronów używają Rosjanie do przeprowadzania ataków na Ukrainę. Sprawę wykryła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Sprawa rozpoczęła się w połowie września 2022 roku. Wtedy to Ukraińcy zestrzelili w obwodzie charkowskim drona produkcji irańskiej wysłanego do ataku przez Rosjan. Okazało się, że jeden z elementów znaleziony w bezzałogowcu wzbudził szczególne zainteresowanie wojskowych – pompa paliwowa.Według ustaleń dziennikarzy Radia Zet do irańskich dronów Shahed 136 wykorzystywanych przez Rosję w trwającej od 2022 roku inwazji na Ukrainę trafiały pompy wytwarzane przez należącą do Agencji Rozwoju Przemysłu spółkę Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego – Poznań Sp. z o.o. Tego typu urządzenia na co dzień znajdują zastosowanie do celów cywilnych. Używa się ich w silnikach Diesla.Pompy, zamiast do ciągników, trafiały do dronówWSK Poznań sprzedawała części firmie Iran Motorsazan Company produkującej ciągniki rolnicze. Tą drogą wspomniane pompy paliwowe trafiały do irańskich fabryk produkujących wojskowe drony, kupowane następnie przez Rosję.Sprawę wykryła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W lutym 2023 roku prokuratura postawiła zarzuty prezes WSK Poznań Renacie S. „W ramach tego postępowania Pani Renacie S. przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 33 ust. 1 ustawy z 29 listopada 2000 r. o obrocie z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, a także dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa” – wyjaśnia w odpowiedzi udzielonej Radiu ZET prokurator Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej. Za ten czyn według wskazanych przepisów grozi do 10 lat więzienia. Śledztwo jest w toku, zostało przedłużone do 30 września 2024 roku.Zarząd firmy WSK-Poznań: Spółka wprowadziła procedury wewnętrznej kontroliZarząd firmy WSK-Poznań potwierdził w wydanym w czwartek oświadczeniu fakt prowadzenia przez Prokuraturę Krajową oraz Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego śledztwa w sprawie eksportu części produkowanych przez firmę do Iranu.Mikołaj Hauke z zarządu spółki poinformował, że obecny zarząd firmy „dokłada wszelkich starań w celu wyjaśnienia sprawy, deklarując pełną otwartość na współpracę z organami prowadzącymi postępowanie oraz prowadzi niezbędne działania celem zabezpieczenia przyszłości spółki”.Podkreślił, że spółka wprowadziła procedury wewnętrznej kontroli potencjalnych odbiorców, w szczególności dokładnie sprawdzany jest każdy potencjalny kontrahent, przeznaczenie zamawianego towaru, a następnie dokonuje się analizy sankcji obowiązujących w danym czasie.„W przypadku eksportu poza rynek UE, WSK Poznań Sp. z o.o. wymaga od potencjalnych klientów przesłania deklaracji użytkownika końcowego” – poinformował w oświadczeniu Hauke.Przedstawiciel spółki przyznał, że WSK Poznań Sp. o.o. jest producentem pomp wtryskowych do silników Diesla z zastosowaniem w ciągnikach rolniczych.„Pompy te nie są technologicznie przystosowane do zasilania silników lotniczych ze względu ich wagę ani do pracy z paliwem innym niż olej napędowy, a w szczególności pracy z paliwem lotniczym” – podał Hauke.Irańskie drony Shahed mogą przenosić głowice z materiałami wybuchowymi o masie do 20 kilogramów.