„Nie ma sądów opozycyjnych ani sądów rządowych”. Prawnicy Przemysław Rosati i Piotr Gąciarek byli gośćmi Aleksandry Pawlickiej w programie „Kontrapunkt”, gdzie odnieśli się do sprawy Marcina Romanowskiego. W tym kontekście wskazywali jak ważna jest niezawisłość sędziowska. Sędzia Trybunału Stanu i szef Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati został zapytany czy mamy do czynienia z kompromitacją Prokuratury Krajowej i prokuratora Dariusza Korneluka. – Trudno powiedzieć czy jest to kompromitacja, czy nie. Na pewno jest decyzja sądu, z którą można się zgadzać lub nie zgadzać – powiedział. Zwrócił jednak uwagę na to, iż „mamy żywy dowód, że sądy są niezawisłe i niezależne”. – Sąd tak ocenił przepisy i sytuację procesową pana Romanowskiego.(…)To czy to jest kompromitacja, czy nie możemy ocenić po decyzji drugiej instancji. (…). Wtedy będziemy mogli oceniać – powiedział Rosati. „Szanujmy decyzje sądów”Sędzia Piotr Gąciarek mówił o „nowej, innej jakości”. Zwrócił uwagę na postawę prokuratora krajowego, który z szacunkiem odniósł się do decyzji sądu.Jego zdaniem, przed 15 października w analogicznej sytuacji sędzia byłaby atakowana personalnie, a władze usiłowałyby ją szykanować i wyciągać wobec niej konsekwencje. – To jest zupełnie inna jakość. O to chodzi, żeby szanować decyzje sądów – podkreślił. Przemysław Rosati zaapelował o szacunek nie tylko wobec sędziów czy prokuratorów, ale także obrońców, którzy wykonują swoją pracę. Mówił też, że w ostatnim czasie widział w internecie wpisy atakujące obrońcy Romanowskiego mec. Bartosza Lewandowskiego. – Nie można atakować adwokatów niezależnie od tego, kogo bronią (…). Szanujmy instytucję obrońców – podkreślił. Pytany o kwestię sprawczości w sprawie rozliczeń powiedział, że każdy ma inną wrażliwość. Jak zaznaczył, „instytucje państwa działają i to jest istotne”.„Nie ma waszych i naszych sądów”Sędzia Gąciarek podkreślał, że „nie ma sądów opozycyjnych ani sądów rządowych”. – Mamy sądy państwowe, one muszą być bezstronne. To, że wyborcy oczekują rozliczeń, to jest jedno, ale sąd nie może kierować się sondażami, to jest dla polityków. Sąd ma materiał dowodowy – mówił prawnik. Jak podkreślił, „nie ma waszych i naszych sądów. Są państwowe i muszą być niezależne”. Mecenas Rosati zwrócił uwagę, że w przestrzeni publicznej przestano rozmawiać, a zaczęto wywoływać emocje. Jego zdaniem język debaty publicznej jest coraz mniej akceptowalny. Jak przypomniał, ta agresja doprowadza do sytuacji takich jak zamach na Roberta Fico na Słowacji i Donalda Trumpa w USA. Adwokat odniósł się również do sposobu, w jaki zatrzymano Marcina Romanowskiego czy medialnych doniesień dotyczących zatrzymania ks. Michała Olszewskiego. – Zapominamy, że ten standard nie został wykształcony w ciągu ostatnich kilku miesięcy, ale jeśli chodzi o standard zatrzymań, to są jeszcze czasy pierwszych rządów ministra Ziobry, czyli lata 2005-2007 – podkreślił. Przypomniał w tym kontekście zatrzymanie Barbary Blidy. Prawa osób zatrzymanych Sędzia Gąciarek mówił także, że istnieje w polskim społeczeństwie swego rodzaju przyzwolenie na to, że ludzi zatrzymanych traktuje się jako winnych. – Czasami brutalność policji jest za duża. Osoby zatrzymane powinny mieć jakiś katalog praw – mówił. Jak wskazał, „politycy nie byli skłonni uregulować spraw elementarnych”. Wskazał, że jeśli ktoś jest zatrzymany o 6 rano, a przesłuchiwany o 18 po południu to powinno się przewidzieć oprócz prawa do obrony, prawo do wypicia wody czy jedzenia– Ten duchowny nie był torturowany, tylko był traktowany tak, jak się u nas traktuje zatrzymanych – mówił sędzia o sprawie ks. Olszewskiego. Jak dodał, „to, że człowiek jest zatrzymany, nie znaczy, że nie ma prawa do jedzenia i napojów”.