Znamy szczegóły. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar zapowiedział, że w najbliższym czasie skierowany zostanie do Parlamentu Europejskiego wniosek o uchylenie immunitetu Michałowi Dworczykowi (PiS). W ocenie prokuratury Dworczyk utrudniał śledztwo, które dotyczy tzw. afery mailowej. – Immunitety polityków nie mogą oznaczać bezkarności osób, które łamały prawo. Jeśli ktoś popełnił przestępstwo, prokuratura z determinacją będzie pracowała, by stanął przed obliczem niezwisłego sądu. W związku z tym, na pewno kierowane będą kolejne wnioski o uchylenie immunitetu do Sejmu RP, ale także do Parlamentu Europejskiego – oświadczył Adam Bodnar na środowej konferencji prasowej.Poinformował, że w najbliższym czasie do PE zostanie skierowany wniosek o uchylenie immunitetu Michałowi Dworczykowi. – To jest wniosek związany z manipulacją jego skrzynką mailową. Ten wniosek już został skierowany do Sejmu RP, ale ze względu na to, że pan poseł został wybrany w międzyczasie do PE, to teraz sprawą będzie musiała się zająć odpowiednio komisja regulaminowa PE, a później PE – powiedział Bodnar.Minister sprawiedliwości: Immunitety nie mogą oznaczać bezkarnościPierwszy wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Michała Dworczyka do odpowiedzialności karnej trafił do Sejmu 7 czerwca. Wniosek nie został rozpatrzony przez izbę, ponieważ 9 czerwca Dworczyk został wybrany do Parlamentu Europejskiego.Śledztwo dotyczące tzw. afery mailowej – jak przypomniała rzeczniczka prok. PG Anna Adamiak – prowadzone jest „w sprawie pozyskania danych w postaci loginu i hasła umożliwiających nieuprawniony dostęp” do wiadomości ze skrzynki mailowej Dworczyka, szefa KPRM w latach 2017–2022. Przeczytaj także: Dworczyk: Prawdopodobnie zrzeknę się immunitetu– Od stycznia 2024 r. zmagamy się w Polsce z procesem rozliczeń za dokonane naruszenia prawa w latach 2015–2023. Jest to proces trudny i skomplikowany ze względu na skalę wyzwań i liczbę spraw – mówił Bodnar podczas konferencji prasowej.Bodnar: Nie będzie grubej kreskiWymienił 20 najważniejszych toczących się obecnie w prokuraturze postępowań odnoszących się do czasów poprzednich rządów. – Nie jest to lista wyczerpująca i pełna. W zasadzie nie ma tygodnia, abyśmy nie dowiadywali się o kolejnej ważnej sprawie, która wymaga zaangażowania prokuratury – wskazał Bodnar.Wśród wymienionych przed niego 20 postępowań znalazły się m.in. sprawy: Funduszu Sprawiedliwości, wykorzystywania oprogramowania Pegasus, nadużyć dokonywanych w Orlenie, wyłudzeń środków z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, działalności tzw. podkomisji smoleńskiej, kwestii tzw. wyborów kopertowych, afery hejterskiej w MS, zakupów w czasie pandemii, afery wizowej oraz nadużycia w Lasach Państwowych.– Mówię o tych sprawach, żeby pokazać, z jaką skalą się w Polsce mierzymy, jaka to jest potężna odpowiedzialność, żeby te wszystkie sprawy wyjaśnić i jak ważne są te sprawy dla jakości naszego życia publicznego – mówił szef MS. Dodał, że „nie chodzi w tych sprawach tylko i wyłącznie o nadużycie uprawnień, często w tych sprawach ważnym aspektem jest marnotrawienie środków publicznych”.Jak podkreślił z tych powodów „traktuje jako absolutny priorytet, aby prokuratura skrupulatnie zajmowała się tymi sprawami i w ten sposób pokazywała, że jest odpowiedzialna w stosunku do społeczeństwa”.– I niech nikt nie liczy na jakąś grubą kreskę, czy na to, że prokuratura o tych sprawach zapomni. Wręcz przeciwnie, te sprawy należy rzetelnie prowadzić i badań, bo o to właśnie walczyli wyborcy 15 października 2023 roku – powiedział prokurator generalny.