A to tylko te, które „dosięgnęły” ziemi. Potężne burze przetoczyły się minionej doby nad Polską. W ich trakcie odnotowano 108 tysięcy wyładowań atmosferycznych – a i to tylko te z piorunów, które „dosięgnęły” ziemi. Po wtorkowych burzach nadal około 56 tysięcy osób pozostaje bez prądu, z czego połowa na Mazowszu. W szczycie awarii bez prądu było ponad 150 tysięcy osób. Katastrofalne skutki burz nad Polską Do środowego poranka strażacy wyjeżdżali do prawie 5 tysięcy wezwań po przejściu frontu atmosferycznego. Pracowali głównie przy połamanych drzewach, uszkodzonych budynkach i przy wypompowywaniu wody. Z powodu burz ranne zostały cztery osoby, w tym dwoje strażaków ochotników. Czytaj więcej: • Na niebie zrobiło się czarno. Ogromne burze przeszły przez Pomorze [WIDEO] • Burze szaleją też na Warmii i Mazurach. Prawie pięć tysięcy osób bez prądu • Groza w Małopolsce. Przechodzą silne burze [WIDEO] Ciężko się doliczyć, ale porachowali Jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w trakcie burz miało miejsce – bagatela – 108 tysięcy „wyładowań doziemnych”, a więc takich, które dosięgnęły gruntu. Na mapie zamieszczonej przez IMGW widać, że pioruny pokryły niemal całe terytorium Polski. Gdzieniegdzie widać tylko „luki”, nad którymi nie rozwinęły się komórki burzowe. Źródło: IMGW-PIBZobacz także: Gdzie jest burza? Radar pogodowy Polski 17 lipca 2024 r. Również w środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I, II i III stopnia przed burzami dla południowo-wschodniej części kraju i ostrzeżenia II stopnia przed upałem dla wschodniej Polski. Alert przed burzami wydało też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB).