Zarzut usiłowania zabójstwa. W Zawierciu na Śląsku w trakcie interwencji wobec nietrzeźwej kobiety policjant zauważył, że jeden z dwóch bijących się w oddali mężczyzn próbuje zadawać ciosy nożem. Widząc, że życie jednej z osób jest zagrożone sięgnął po broń. W miniony piątek przed godziną 19 policjanci otrzymali informację o agresywnej kobiecie, która biega z nożem w rejonie ulicy Aptecznej w Zawierciu (woj. śląskie). Mundurowi natychmiast udali się pod wskazane miejsce, gdzie zastali pijaną 30-latkę.Kobieta nie miała już przy sobie niebezpiecznych przedmiotów, jednak z ustaleń wynikało, że rzeczywiście wcześniej poruszała się z nożem i zachowywała się agresywnie. Mieszkanka Zawiercia miała prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu, w związku z czym mundurowi podjęli decyzję o umieszczeniu kobiety w izbie wytrzeźwień.Bójka na środku ulicyŚląska policja relacjonuje, że podczas interwencji na miejscu pojawili się krewni zatrzymanej oraz jej znajomy. Brat kobiety utrudniał prowadzenie czynności, więc funkcjonariusze wezwali na miejsce drugi patrol. Chwilę później 41-latek zaczął wykrzykiwać do znajomego swojej siostry. Mężczyzna groził koledze, a następnie zaczął za nim biec. W pewnym momencie mężczyźni zaczęli się bić na środku ulicy. Nagle 41-latek wyciągnął nóż i będąc blisko 21-letniego mężczyzny, zaczął nim wymachiwać, usiłując zadać ciosy.Z uwagi na realne zagrożenie dla życia oraz zdrowia zaatakowanego mężczyzny, jeden z mundurowych krzyknął, aby napastnik odrzucił nóż, a następnie sięgnął po broń i oddał dwa strzały w powietrze. 41-latek odrzucił nóż i zaczął stosować się do dalszych poleceń. Okazało się, że on również był pijany – miał ponad 3 promile.Mieszkaniec Zawiercia został zatrzymany i usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu kara dożywotniego więzienia.