Zatrzasnęli kluczyki karetki w środku. Zatrzasnęli kluczyki karetki w środku. Jak opisuje Radio Zet, do sytuacji doszło na jednym z krakowskich osiedli pod koniec ubiegłego tygodnia. Zdaniem rozgłośni kierowca przez nieuwagę zatrzasnął w karetce kluczyki, które pozostawił na siedzeniu. Nie można było dostać się do pacjenta, a mimo wczesnej pory, temperatura sięgała 30 stopni. Pracownicy próbowali otworzyć drzwi śrubokrętem, potem prosili o przywiezienie zapasowych kluczyków. Mieli też bać się kosztów związanych z wybiciem szyby, co ostatecznie zrobił syn mężczyzny transportowanego do hospicjum, używając deskorolki. Pacjent zatrzaśnięty w karetce w czasie upałuJak podaje Radio Zet, sytuacja trwała ok. 45 minut – tyle czasu spędził w karetce pacjent. Jak wyjaśniał Maciej Dorohinicki, właściciel firmy Emergency24 zatrudniający kierowców, o sprawie dowiedział się z mediów. Podkreślił, że kontaktował się z pracownikami i sytuacja trwała około 15 minut. Wyraził ubolewanie obawami przed zbiciem szyby, bo jego zdaniem życie ludzkie jest wartością nadrzędną. Zapowiedział też rozmowy z zatrudnianymi przez siebie ludźmi, by taka sytuacja się nie powtórzyła. Wyjaśnił też, że pracownicy tej karetki nie byli ratownikami medycznymi, bo był transport zwykły pacjenta.Kontaktując się z reporterką TVP Info, właściciel firmy dodał, że samochód wyposażony był w urządzenie do wentylacji, które działa nawet przy wyłączonym silniku, stąd temperatura wewnątrz pojazdu była na stałym poziomie.Rodzice zostawili 3-latkę w rozgrzanym aucie. „Dziecko nie reagowało na nawoływania” [WIDEO]Kiedy można wybić szybę?Jak pisaliśmy w portalu tvp.info, upał i zaparkowany w słońcu samochód to wyjątkowo groźne połączenie. Słońce i wysoka temperatura mogą okazać się bardzo niebezpieczne, szczególnie dla dzieci czy zwierząt pozostawionych w zamkniętym samochodzie.Mandat za przegrzanie. Kary dla zostawiających dzieci w aucie– Pozostawiony w cieniu pojazd, przy temperaturze około 25 stopni szybko zamienia się w piekarnik, a przebywające w nim dzieci i czworonogi narażone są na śmiertelne niebezpieczeństwo – mówi oficer prasowy jarocińskiej policji aspirant sztabowy Agnieszka Zaworska.Gdy temperatura powietrza na zewnątrz wynosi 30 stopni Celsjusza, temperatura wewnątrz pojazdu pozostawionego na słońcu w krótkim czasie może wzrosnąć nawet do 100 stopni. Temperatura ciała malucha bardzo szybko w takich warunkach osiąga 40 stopni i wówczas dziecko może umrzeć.Ostrzeżenie dotyczy też właścicieli czworonogów. Jeśli natkniemy się na osobę lub zwierzę zamknięte w samochodzie w czasie upału, należy niezwłocznie powiadomić policję i - jeśli nie ma innego wyjścia - wybić szybę, w takich okolicznościach nie grożą nam konsekwencje prawne lub finansowe.