Unijna dyrektywa ma wejść w życie 1 stycznia 2025 r. Już od 1 stycznia 2025 roku Polska będzie musiała dostosować się do unijnych przepisów. W związku z tym konieczna będzie segregacja kolejnej frakcji odpadów – chodzi o tekstylia. Na gromadzenie zużytych ubrań może przydać się dodatkowy kosz. Ministerstwo środowiska pracuje nad wytycznymi. Jak opisuje Portal Samorządowy, przemysł modowy – jedna z największych gałęzi globalnej gospodarki – jest gigantycznym trucicielem środowiska. Nie dość, że zużywa więcej wody niż cały przemysł spożywczy, to i emituje więcej gazów cieplarnianych niż wszystkie loty międzynarodowe i żegluga morska razem wzięte. Bruksela rozprawia się ze śmieciami W samej Unii Europejskiej generowanych jest 12,6 mln ton odpadów tekstylnych rocznie. Dlatego Bruksela postanowiła coś z tym zrobić. Rozwiązaniem mają być zmiany w segregacji odpadów, które ułatwią przynajmniej zarządzanie tym, co dzieje się z ubraniami, gdy trafiają do śmieci. „Dyrektywa ramowa w sprawie odpadów zobowiązuje nas do zapewnienia selektywnej zbiórki tekstyliów, przygotowania ich do ponownego użycia i recyklingu do 1 stycznia 2025 roku” – wskazuje Portal Samorządowy. Zobacz także: „UE wprowadza podatek od domowych ciast”? Nic podobnegoWięcej do segregowania. Gdzie oddamy zużyte ubrania – m.in. w PSZOK Oznacza to także konieczność segregowania kolejnej frakcji. Także gminy będą po swojej stronie musiały wprowadzić zmiany i zapewnić możliwość oddawania odpadów tekstylnych w punktach selektywnego zbierania odpadów komunalnych (PSZOK). Jak ma to wyglądać w praktyce? Kierowane przez Paulinę Hennig-Kloskę Ministerstwo Środowiska pytane o postępy nad nowymi regulacjami wskazuje, że wciąż nie mają one ostatecznego kształtu – trwają negocjacje w ramach rewizji unijnej dyrektywy. „Wygląda na to, że regulacje mogą się pojawić dopiero jesienią, a więc na krótko przed spodziewanym terminem ich wejścia w życie” – podsumowuje serwis. Zobacz także: 22 tys. zł kary za auto spalinowe? „Dezinformacja”