Policję zawiadomiła przerażona matka. W niedzielę po południu ze szpitala położniczego w Krzemieńczuku na Ukrainie zniknął noworodek. Dziecko uprowadzono z sali poporodowej. Szuka go cała policja obwodu połtawskiego. Narodowa Policja Ukrainy poinformowała, że w niedzielę ok. godz. 16.40 funkcjonariusze z Krzemieńczuka odebrali zgłoszenie od kobiety, która alarmowała, że z sali poporodowej lokalnego szpitala zniknęło jej dziecko. „Cały sztab policji obwodu połtawskiego skupia się na poszukiwaniach zaginionego dziecka. Trwa śledztwo mające na celu ustalenie osoby zamieszanej w uprowadzenie dziecka” – poinformowała ukraińska policja. Dziennikarz „Czerkawskiej Pravdy” donosił w niedzielę, że „policja sprawdza wszystkie samochody wyjeżdżające z miasta”. Funkcjonariusze mieli także sprawdzać dworzec kolejowy i miejsca „masowego gromadzenia ludzi”. Według nieoficjalnych informacji matka zaginionego noworodka ma pięcioro dzieci.