Temperatura na zewnątrz sięgała 32 stopni. Policjanci w Zamościu (Lubelskie) wybili szybę w nagrzanym samochodzie na parkingu centrum handlowego, aby wydobyć z niego 3-letnią dziewczynkę. Rodzice poszli na zakupy i – jak tłumaczyli – nie chcieli dziecka wybudzać ze snu. – Dziecku na szczęście nic się nie stało. Jego rodzice jednak mogą odpowiedzieć za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia, za co grozi kara 5 lat więzienia – poinformowała w niedzielę aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.Do zdarzenia doszło w sobotę na parkingu centrum handlowego przy ulicy Wyszyńskiego w Zamościu. Do patrolujących ten teren policjantów podeszli świadkowie, którzy poinformowali, że w zamkniętym, nagrzanym samochodzie znajduje się mała dziewczynka.– Na tym parkingu nie ma możliwości, aby zaparkować w cieniu. Temperatura na zewnątrz sięgała wtedy blisko 32 stopni – zaznaczyła Krukowska-Bubiło.Rodzice nie zareagowali na wezwaniePolicjanci przez nagłośnienie w centrum handlowym wzywali, aby pilnie przybył na parking właściciel pojazdu, ale nikt nie zareagował na ten komunikat. W samochodzie były pozamykane wszystkie okna.– Dziecko było przepocone, miało zamknięte oczy i nie reagowało na nawoływania funkcjonariuszy, dlatego wybili oni szybę w aucie i wyjęli dziecko – dodała policjantka.Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia udzieliła dziecku pomocy. Dziewczynce nic poważnego się nie stało, nie wymagała przewiezienia do szpitala. Policjanci ustalili, że rodzice dziewczynki to mieszkańcy województwa małopolskiego w wieku 33 i 45 lat. Wraz z drugim dzieckiem poszli na zakupy, a córkę pozostawili w samochodzie, gdyż - jak tłumaczyli - nie chcieli jej budzić ze snu.Policja bada zdarzeniePolicjanci pod nadzorem prokuratora, ustalają szczegółowy przebieg zdarzenia, między innymi to, jak długo dziewczynka przebywała w szczelnie zamkniętym pojeździe. Po zebraniu wszystkich materiałów dowodowych zapadnie decyzja, czy rodzice będą odpowiadać za narażenie dziecka nie niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia.Zobacz także: Tragedia na Pomorzu. Nie żyje dziewięciolatka, czterolatek walczy o życiePolicjanci przypominają, że w upalne dni w samochodzie bardzo szybko robi się gorąco i nie można nawet na krótko zostawiać w nagrzanym aucie dzieci i zwierząt, bo nawet kilkuminutowy pobyt może mieć tragiczne konsekwencje. Samochód nagrzewa się w słońcu bardzo szybko i gdy temperatura na zewnątrz wynosi 30 stopni, to wewnątrz auta potrafi ona wzrosnąć dwukrotnie.Policjanci apelują, aby w sytuacji, gdy widzimy pozostawione w upalny dzień w aucie dzieci czy zwierzęta, natychmiast zgłaszać to policji i dzwonić pod numer alarmowy 112.