Elon Musk wezwał do dymisji szefa Secret Service. Polityczne trzęsienie ziemi w Stanach Zjednoczonych po nieudanym zamachu na Donalda Trumpa. Miliarder Elon Musk wyraził poparcie dla byłego prezydenta. W dyskusji z internautami prezes Tesli przekazał, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy miały miejsce dwie próby zamachu na jego życie. Komentatorzy są zgodni: w amerykańskiej polityce to najważniejszy moment od dziesięcioleci. Powszechnie uważa się, że próba zamachu ułatwi on Trumpowi powrót do Białego Domu.Zamach na Donalda Trumpa Przypomnijmy – były prezydent USA Donald Trump został ranny podczas sobotniego wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii. Polityk padł na ziemię podczas przemówienia, trzymając się za głowę, po czym został odeskortowany do swojego samochodu przez Secret Service. Zobacz także: FBI podało tożsamość zamachowca. Kim jest Thomas Matthew Crooks Zawiodło Secret Service? Zwolennicy kandydata Republikanów w wyborach prezydenckich zaatakowali Secret Service w mediach społecznościowych, a popierający Trumpa miliarder Elon Musk wezwał szefa tej agencji do dymisji. Secret Service poinformowała, że niedawno zwiększyła „zasoby i zdolności ochronne” przy zabezpieczeniu wydarzeń z udziałem Trumpa; szczegółów nie ujawniono – podała Agencja Reutera. Elon Musk: Dwukrotnie próbowano mnie zabićSzef koncernu Tesla Elon Musk zabrał głos krótko po ataku. W serwisie X (którego jest właścicielem) napisał, że „w pełni” popiera Trumpa po tym, jak były prezydent został raniony przez zamachowca. Po tak jawnej deklaracji część internautów wyraziła obawy o bezpieczeństwo Muska. „Proszę, potrój swoją ochronę. Jeśli mogli przyjść po Trumpa, przyjdą także po ciebie” – napisał jeden z użytkowników X. W odpowiedzi Elon Musk stwierdził, że „w ciągu ostatnich 8 miesięcy dwie osoby (przy różnych okazjach) próbowały go zabić”. „Zostali aresztowani z bronią około 20 minut jazdy od siedziby Tesli w Teksasie” – dodał. Czytaj więcej: To zdjęcie trafi do historii. Fotoreporter uchwycił lecący pocisk za głową Trumpa