Zobacz program „Woronicza 17”. „Tak się kończą podżegawacze »żarty«” – napisał w mediach społecznościowych Jacek Saryusz-Wolski, komentując zamach na Donalda Trumpa. Do tych słów dorzucił zdjęcie Donalda Tuska, wyciągającego dwa palce w kierunku odwróconego byłego prezydenta USA. – To sprowadzanie próby zabójstwa kandydata na prezydenta USA do granic absurdu – skomentował w programie „Woronicza 17” Sebastian Gajewski. Komentując wydarzenia ze Stanów Zjednoczonych, Sebastian Gajewski ocenił, że „mamy do czynienia z efektem prowadzenia polityki na wysokich emocjach”. – Na całym świecie mamy bardzo wysoką temperaturę sporu politycznego. Kampanie w Stanach Zjednoczonych są pełne emocji i niezwykle dynamiczne, także pełne agresji werbalnej, którą znamy z naszego podwórka – mówił wiceminister rodziny.Gość programu „Woronicza 17” zwrócił uwagę, że po atakach na polityków często słychać narzekania na nadmierną polaryzację. – Być może to jest moment, kiedy trzeba będzie powiedzieć „dość” – uzupełnił.Wpis Jacka Saryusz-Wolskiego wymienił jako „przykład tego, w jaki sposób nie należy reagować na zamach na Trumpa”. – To trywializacja, sprowadzanie do absurdu i redukowanie wszystkiego do sporu polsko-polskiego. Donald Tusk nie ma nic wspólnego z zamachem na życie Donalda Trumpa. Jeżeli reakcją na próbę zabójstwa kandydata na prezydenta USA jest sugestia, że winnym jest Donald Tusk, który może mieć coś z tym wspólnego, to mamy dowód na to, że część klasy politycznej nie stać nawet na odrobinę refleksji – mówił, dodając, że wpis polityka związanego z PiS „jest nie na miejscu”.