Na miejscu 45 zastępów straży pożarnej. Małopolscy strażacy w sobotę walczyli z pożarem hali produkcyjnej w Malcu w powiecie oświęcimskim. W akcję zaangażowanych jest 45 zastępów, a kolejne są już w drodze na miejsce. Ogień udało się już ugasić. Służby prasowe wojewody małopolskiego przekazały apel straży o nieotwieranie okien w okolicy i niezbliżanie się do miejsca zdarzenia. Młodszy kapitan Hubert Ciepły, rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Państwowej Straży Pożarnej mówi, że informację o pożarze otrzymano o godzinie 2.Pożar hali w Malcu pod Oświęcimiem– Doszło do zapalenia się poszycia dachowego. Niestety, w pierwszej hali dach runął po około godzinie od zgłoszenia – tłumaczył. Dodał, że ogień udało się już ugasić, choć na miejscu wciąż widać dym. Obecnie trwają prace rozbiórkowe, jednak doszło do poważnych zniszczeń. – Wiemy, że tam były materiały palne różnego rodzaju, ciężko ocenić, jaka jest skala pożaru i konsekwencje – mówił. Sytuacja nie jest opanowanaDodał, że został zawiązany sztab akcji, a na miejsce udaje się Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. – Sytuacja nie jest opanowana, wręcz jest rozwojowa – zaznacza.Dodaje, że nie ma ofiar. Wszyscy pracownicy hali zostali ewakuowani – to w sumie 99 osób. Przyczyny pożaru na razie nie są znane.ZOBACZ TAKŻE: Pożar katedry Notre Dame w Rouen [WIDEO] Straż Pożarna apeluje o nieotwieranie okien w okolicy i niezbliżanie się do miejsca pożaru – przekazały służby prasowe wojewody małopolskiego.Rzecznik prasowy małopolskiego komendanta PSP Hubert Ciepły poinformował, że trzecia z hal nie jest już zagrożona ogniem. – Udało się opanować tak pożar, żeby nie rozprzestrzeniał dalej. Ale jeszcze nie możemy powiedzieć o całkowitym opanowaniu pożaru – powiedział.Z pożarem walczyło ok. 200 strażaków, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego. W akcji wykorzystywany jest też zdalnie sterowany pojazd do gaszenia pożarów. Na miejscu pożaru odbyła się odprawa z udziałem wojewody małopolskiego Krzysztofa Jana Klęczara, zastępcy komendanta wojewódzkiego PSP st. bryg. Arkadiusza Kielina i starosty oświęcimskiego Andrzeja Skrzypińskiego. W działania włączył się Inspektorat Nadzoru Budowlanego oraz Ochrony Środowiska.