Rezydencje, luksusowe auta i specjalne studia. Klan Łukaszenków przekształcił Białoruś we własny folwark – donosi telewizja Biełsat. Członkowie bliższej i dalszej rodziny Alaksandra Łukaszenki pracują na wysokich państwowych stanowiskach, a ich żony kierują intratnymi biznesami czy robią zawrotną karierę w świecie białoruskiej muzyki. Ich lista jest długa. Rządzący Białorusią od 30 lat Alaksandr Łukaszenka ma trzech synów i siedmioro wnuków. Sam lubił mówić o sobie „Baćka”, co po białorusku oznacza „ojca” lub „założyciela”. Jednak w skład „szerokiej” rodziny Łukaszenków wchodzi znacznie więcej osób, a wszystkie wzbogaciły się dzięki temu, że są blisko dyktatora – opisuje telewizja Biełsat.Wiktar ŁukaszenkaNajstarszy syn Łukaszenki, Wiktar, w 2005 roku został asystentem ojca do spraw bezpieczeństwa narodowego. W latach 2007-2021 był członkiem Rady Bezpieczeństwa Republiki Białorusi, a w 2019 roku został wiceszefem Białoruskiego Narodowego Komitetu Olimpijskiego. Ojca na stanowisku przewodniczącego zastąpił już w 2021 r. Biełsat podaje także, że Wiktar Łukaszenka, który otrzymał stopień generała majora rezerwy, odpowiada za służby bezpieczeństwa, kierując Międzyresortową Radą Jednostek Specjalnych, do której należy szereg struktur siłowych, oraz nadzoruje różne jednostki specnazu.Nieoficjalne wiadomo natomiast, że Wiktar ma powiązania z wpływowymi biznesmenami z otoczenia ojca, a jego żona Lilia „prawdopodobnie odpowiada w rodzinie za biznes z serbskimi deweloperami – braćmi Karić”, którzy zrealizowali projekty w białoruskiej stolicy.Wiktar i Lilia mają czworo dzieci: Wiktoryję, Alaksandra, Waleryję i Jarasława. Z udziałem dziewięcioletniej Wiktoryi Biełarusfilm w 2007 roku nakręcił film „Na plecach czarnego kota”, do którego zaangażowano rosyjskiego piosenkarza Filipa Kirkorowa.Dzmitryj ŁukaszenkaŚredni syn białoruskiego dyktatora, Dzmitryj, jest przewodniczącym Prezydenckiego Klubu Sportowego, wpływowej organizacji, która organizuje loterie i nadzoruje biznes restauracyjny. Dzmitryj jest honorowym konsulem Etiopii na Białorusi, a więc odpowiada również za kontakty z afrykańskimi reżimami. Dzmitryj miał też – poprzez wpływowych biznesmenów – uczestniczyć wraz z żoną Hanną w realizacji projektu budowy osiedla, na który dostali od Łukaszenki kawałek państwowej ziemi.„Dziś Hanna Łukaszenka jest najbardziej znana z pisania piosenek pod pseudonimem Hanna Sialuk. Wśród jej „hitów”, które są puszczane w białoruskich radiach i telewizji, są: „Ach, Alaksandr” (wyraźnie poświęcona teściowi), „Białoruska żona”, „Bulba-dance”, „Doceńcie naszego mężczyznę”, hymn Prokuratury Generalnej i piosenka o Roku Jakości” – opisuje Biełsat. Hanna Łukaszenka ma też być nieoficjalnie zaangażowana w szeregu firm.Niemieccy policjanci na granicy z Białorusią? Siemoniak: Powinni się włączyćDla dalszej rodziny też znajdzie się miejscePonadto – jak wylicza portal stacji – „siostra Hanny, Tacciana Kułakowa, zajmuje kierownicze stanowisko w firmie medialnej, która na zamówienie państwa produkuje programy dla białoruskiej telewizji; jej mąż, Alaksiej Kułakou, posiada kilka firm i kieruje klubem tenisowym, który jest częścią struktury Prezydenckiego Klubu Sportowego”. Kułakou jest również współwłaścicielem restauracji Fabriq w centrum stolicy.Mikołaj „Kola” ŁukaszenkaNajmłodszego syna Łukaszenki, Mikałaja, urodziła w 2004 roku lekarka przywódcy państwa Iryna Abielska. Na publicznych wydarzeniach razem z ojcem Mikałaj zaczął pojawiać się, jeszcze zanim skończył cztery lata. Od tamtej pory regularnie uczestniczył w niemal wszystkich takich wydarzeniach z udziałem ojca, w tym podczas wizyt zagranicznych. Najmłodszy syn przywódcy Białorusi oficjalnie rozpoczął studia na wydziale biologicznym Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego. „Stworzono dla niego specjalny kierunek studiów i zebrano sprawdzoną grupę, zmodernizowano pomieszczenia, programy i materiały dydaktyczne (...)” – pisze Biełsat.Mimo to, jak podają chińskie źródła, Mikałaj obecnie studiuje nie w ojczyźnie, a w Chinach.Manewry chińskich żołnierzy przy granicy z Polską. „To część schematu”„Mama Koli” i wyjątkowo dobrze dofinansowana szkołaTakże sama Abielska, zwana powszechnie „mamą Koli”, od lat zajmuje intratne stanowiska. Kieruje Republikańskim Klinicznym Centrum Medycznym Administracji Prezydenta Białorusi, jest również założycielką prywatnego Mińskiego Międzynarodowego Gimnazjum, w którym uczą się dzieci niemal całej tzw. elity Łukaszenki, w tym członkowie jego rodziny.„Budynek gimnazjum został zbudowany w ciągu dwóch lat, uzyskując od władz ekskluzywne możliwości i bezprecedensowe przywileje. Tylko w latach 2020-2022 szkoła otrzymała sprzęt edukacyjny o wartości ponad 100 tysięcy dolarów z funduszy budżetowych: laptopy, sprzęt muzyczny, kopiarki. Ponadto państwo kompensowało gimnazjum koszty wyżywienia uczniów na kwotę 1,5 tysiąca dolarów miesięcznie. W 2022 roku z kieszeni podatników wyciągnięto kolejne 40 tysięcy dolarów na sprzątanie terenu i budynków. A to wszystko przy cenie nauki dla jednego ucznia wynoszącej 1100 rubli (1322 zł) miesięcznie. Obecnie gimnazjum Abielskiej jest jedną z nielicznych prywatnych szkół średnich, którym zezwolono na działalność na Białorusi” – relacjonuje Biełsat.Korzyści z bliskości władzy czerpią też matka Abielskiej i jej starszy syn – wynika z publikacji.Rezydencje, drogie auta i flota samolotówOprócz stanowisk, dochodów, pochodzących z państwowych pieniędzy i różnorodnych przywilejów rodzina Łukaszenki korzysta z licznych dóbr. Sam Łukaszenka posiada co najmniej 18 rezydencji. Może się również pochwalić bogatą kolekcją samochodów, w skład której wchodzą m.in. Mercedes-Maybach Pullman Guard, Maybach 62, Mercedes S W221 czy Audi A8 II.„W 2020 roku przywódca Białorusi nabył nowy samolot – prywatny odrzutowiec biznesowy Gulfstream G550, który kosztuje ponad 60 mln dolarów. Wcześniej informowano, że we flocie lotniczej Łukaszenki były trzy samoloty: amerykański Boeing 737-800/BBJ2 (EW-001PA), kanadyjski Bombardier Challenger 850 (EW-301PJ), Jak-40 (EW-88187) oraz śmigłowiec Mi-8 (EW-25049). W 2018 roku Tu-154M, który wcześniej pełnił rolę samolotu nr 1, został wystawiony na sprzedaż za 2 mln dolarów” – pisze Biełsat.Zobacz także: Łukaszenka chce przedłużyć swoją dyktaturę