Pierwsze zatrzymania. Za aferę z wyprowadzaniem milionów z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) prokuratura obwinia ludzi Mateusza Morawieckiego, ściągniętych z sektora bankowego – pisze Onet. Doszło do pierwszych zatrzymań. Do aresztu trafiła dyrektor ds. zakupów RARS Justyna G., w przeszłości pracująca dla państwowego PKO BP. Onet już wcześniej informował, że „najbliższe otoczenie byłego premiera Mateusza Morawieckiego wiedziało o wyprowadzaniu pieniędzy z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych”. Proceder miał trwać nawet po przegranych przez PiS wyborach. Dochodzenie w tej sprawie wszczęło Centralne Biuro Antykorupcyjne. Teraz Onet.pl donosi o zatrzymaniu i aresztowaniu byłej już dyrektorki biura zakupów w RARS Justyny G, cytując materiały operacyjne CBA. „W ramach prowadzonych czynności służbowych przez funkcjonariuszy Delegatury CBA w Rzeszowie uzyskano informacje, z których analizy wynika między innymi, że Michał Kuczmierowski – Prezes RARS, Paweł Pietrzak – Pełnomocnik Prezesa RARS ds. Zakupów, Justyna G. – Dyrektor Biura Zakupów RARS oraz inni pracownicy Agencji, wraz z pracownikami Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (dalej KPRM), realizują mechanizm przestępczy polegający na zlecaniu zakupu towarów i usług z wyłączaniem ustawy prawo zamówień publicznych, korzystając powszechnie z zapisów obejmujących jedynie sytuacje wyjątkowe” – czytamy.Nadużycie uprawnień i zawyżone ceny Służby wskazały w materiałach, że doszło do nadużycia udzielonych uprawnień i niedopełnienia obowiązków, a zamówienie i zakup agregatów, zdaniem CBA, wadliwych i po zawyżonych, nierynkowych cenach [od Pawła Szopy i Dominika Basiora - red.], nastąpił przy „świadomości Michała Kuczmierowskiego i Justyny G.” Onet podaje, że Justyna G. do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych trafiła w kwietniu 2020 r., po tym, jak zwolniono ją z państwowego banku PKO BP. Została w RARS kierownikiem działu zakupów. A pracę miał jej załatwić Maciej Wyszoczarski, „szara eminencja poprzedniego rządu i jeden z najbliższych współpracowników premiera Morawieckiego”. Onet wyjaśnia, że „prezesem RARS był już wtedy Michał Kuczmierowski, kolejny nominat Morawieckiego”.Dominik Basior cytowany w artykule zaprzeczył, by miał on cokolwiek wspólnego ze zdobytym przez jego spółkę zleceniem na dostarczenie do RARS agregatów prądotwórczych. Jak pisze Onet, Basior jest „dobrym znajomym Mariusza Chłopika, byłego już nieformalnego doradcy Mateusza Morawieckiego z czasów, gdy pełnił on funkcję premiera” Według ustaleń CBA Chłopik również miał wiedzieć o wyprowadzaniu pieniędzy z RARS. W rozmowie z Onetem zaprzeczył. Onet już w 2021 roku donosił, że „ludzie z sektora bankowego – a w zasadzie dwóch banków: Santander Bank Polska, któremu prezesował niegdyś Morawiecki i PKO BP, na którego czele przez lata stał Zbigniew Jagiełło – wywodzi się większość najbliższych współpracowników ówczesnego premiera”. Wymieniono Jadwigę Lesisz, która z PKO BP trafiła do rady nadzorczej Orlenu, Mateusza Bergera, który przeszedł do Polskich Elektrowni Jądrowych, a także rad nadzorczych LOT-u i PL.2012+. Michał Dworczyk w latach 2012-2015, gdy nie udało mu się zostać posłem, przyczółek znalazł także w PKO BP rządzonym przez Zbigniewa Jagiełłę.