W trosce o ekologię. Autorytety naukowe apelują do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl.) o wycofanie floty aut wodorowych z igrzysk w Paryżu i zastąpienie ich autami elektrycznymi. „Piszemy, aby wyrazić nasze obawy, że promowanie przez Toyotę samochodu wodorowego jest naukowo niezgodna z zasadą zeroemisyjności i zaszkodzi reputacji igrzysk olimpijskich” – stwierdza 120 naukowców w specjalnym oświadczeniu. Pod listem podpisali się eksperci z ponad 15 krajów, wykształceni w najlepszych instytucjach, takich jak Oxford University, Cambridge University, Imperial College London, Massachusetts Institute of Technology (MIT), Stanford University i Monash University. Apel jest odpowiedzią na fakt, że Toyota Mirai, samochód napędzany wodorowymi ogniwami paliwowymi, został uznany za oficjalny pojazd igrzysk olimpijskich. Samochód będzie używany wraz z 10 autokarami na paliwo wodorowe do transportu sportowców i gości. Według najnowszego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) jest jasne, że pojazdy elektryczne na baterie stanowią najskuteczniejszy sposób na dekarbonizację transportu pasażerskiego. Naukowcy argumentują, że dziś 99 procent wodoru na świecie jest produkowane z paliw kopalnych – węgla, ropy i gazu, których spalanie pogłębia kryzys klimatyczny. List pojawia się zaledwie kilka tygodni po tym, jak sportowcy zaczęli alarmować o „egzystencjalnym zagrożeniu”, jakie zmiany klimatu stanowią dla sportu, podkreślając potencjalny wpływ ekstremalnych fal upałów na igrzyska w Paryżu.Igrzyska w zgodzie z nauką– Igrzyska olimpijskie wciąż mają szansę być w zgodzie z nauką o klimacie i zaprezentować światu flotę pojazdów w 100 procentach elektrycznych. Wzywamy MKOl, by z niej skorzystał – przekonuje David Cebon, profesor inżynierii mechanicznej na Uniwersytecie w Cambridge i dyrektor tamtejszego Centrum Zrównoważonego Transportu Drogowego.W podobnym tonie wypowiada się Jaume Sanchez, który przez lata był szefem projektu wodorowego ogniwa paliwowego rozwijanego przez jednego z motoryzacyjnych gigantów. Zrezygnował on ze stanowiska, kiedy okazało się, że rozwiązanie nie jest opłacalne. Półtora roku później firma zamknęła ten projekt.– Wykorzystywanie przestarzałej technologii nie ma sensu, gdy istnieją lepsze alternatywy – tłumaczy Sanchez.Igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędą się w dniach 26 lipca – 11 sierpnia.