Ostatnia debata Bidena wywołała w partii panikę. Wiceprezydent Kamala Harris jest obecnie główną kandydatką do zastąpienia prezydenta USA Joego Bidena, jeśli ten zdecyduje się nie kontynuować swojej kampanii reelekcyjnej. Taką informację podają źródła z obozu Bidena, Białego Domu i Komitetu Narodowego Demokratów. Występ Bidena w pierwszej debacie przeciwko republikańskiemu przeciwnikowi Donaldowi Trumpowi miał wywołać w jego partii panikę. Demokraci obawiają się, że ich kandydat może nie być wystarczająco sprawny, by móc sprawować urząd po raz drugi. W związku z tym część wpływowych polityków przedstawiła alternatywy na wypadek, gdyby Biden postanowił zrezygnować z walki o reelekcję.Czytaj więcej: Biden może zrezygnować. Kilka scenariuszy i kluczowy warunekJak donosi Agencja Reutera, to Kamala Harris ma być główną kandydatką do zastąpienia obecnego prezydenta. Informację potwierdza agencji aż siedem różnych źródeł z Waszyngtonu, w tym osoby z obozu Bidena, Białego Domu oraz Partii Demokratów. Innymi alternatywami mogą być Gavin Newsom z Kalifornii, Gretchen Whitmer z Michigan i Josh Shapiro z Pensylwanii.Źródło agencji podaje jednak, że pokonanie 59-latki w wyścigu o nominacje jest „właściwie niemożliwe” – jest bardziej rozpoznawalna, sprawdziła się już jako wiceprezydent i ma najwyższe notowania wśród proponowanych alternatyw dla Bidena. W opublikowanym we wtorek sondażu Reuters/Ipsos Harris traci do Trumpa zaledwie jeden punkt procentowy. Zdobyła 42 proc. głosów, przy 43 proc. dla Trumpa.Czy Biden zrezygnuje z reelekcji?Jeśli Harris faktycznie zostanie wybrana przez swoją partię jako nowa kandydatka na prezydenta, to otrzyma wszystkie pieniądze zebrane przez kampanię Bidena. MSNBC donosi również, że mogłaby liczyć na poparcie Jima Clyburna, człowieka, który był kluczem do sukcesu Bidena w 2020 r.Sekretarz prasowy Białego Domu, Karine Jean-Pierre zapewniła jednak, że podczas debaty z Trumpem Biden miał po prostu „zły dzień” i nadal zamierza starać się o reelekcję. Z kolei obóz obecnej wiceprezydent donosi, że Harris nie myśli o własnej kampanii, a skupia się na tej prowadzonej wspólnie z Bidenem.