Niedziałające silniki, wyciek helu. Problemy techniczne Starlinera wymusiły na NASA przesunięcie o blisko dwa tygodnie powrót na ziemie dwójki astronautów. Chodzi głównie o kilka niedziałających silników i wyciek helu. Statek kosmiczny Boeinga z astronautami Butchem Wilmorem i Suni Williams wystartował 5 czerwca i zadokował do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) następnego dnia. Astronauci mieli zostać w kosmosie do 14 czerwca, ale NASA zdecydowała o przedłużeniu ich misji co najmniej do 26 czerwca. Według Euronews ma to związek z problemami technicznymi Starlinera. Ma chodzić o kłopoty z silnikami oraz wyciekami helu. – Chcemy dać naszym zespołom trochę więcej czasu na przyjrzenie się danym, przeprowadzenie analiz i upewnienie się, że jesteśmy naprawdę gotowi do powrotu do domu – wyjaśniał Steve Stich, kierownik programu NASA Commercial Crew Program. Stich zwrócił uwagę, że 5 z 28 silników Starlinera zawiodło podczas ostatniej fazy spotkania z ISS 6 czerwca, choć cztery z nich ostatecznie wróciły do pracy. Kapsuła kosmiczna XXI wieku Statek kosmiczny Boeing Crew Space Transportation (CST)-100 Starliner został opracowywany we współpracy z NASA Commercial Crew Program. Został zaprojektowany tak, aby pomieścić siedmiu pasażerów lub mix załogi i ładunku podczas misji na niską orbitę okołoziemską. W przypadku misji serwisowych NASA na Międzynarodową Stację Kosmiczną będzie przewoził do czterech członków załogi i prowadził badania naukowe. NASA zleciła prywatnym firmom, Boeingowi i SpaceX Elona Muska, opracowanie i wyprodukowanie pojazdu do transportu astronautów na ISS oraz ze stacji kosmicznej na Ziemię. Statki Dragon SpaceX pomyślnie wykonują loty orbitalne już od 2020 roku. Seria awarii Starlinera Starliner wystartował w czerwcu po dwóch wcześniejszych nieudanych próbach. 6 maja lot został odwołany z powodu problemów z zaworem rakietowym, a następnie po wycieku helu w układzie napędowym kapsuły. Kolejna próba, podjęta 1 czerwca, także była niepomyślna. Tym razem awarii uległ sekwenser startu naziemnego. Pierwszy start Starlinera w 2019 roku, jeszcze bez załogi, zakończył się niepowodzeniem, bowiem kapsuła weszła na niewłaściwą orbitę i nie dotarła do ISS. W efekcie lot musiał zostać powtórzony. Później wykryto serię kolejnych usterek technicznych.