„Ma to szczególne znaczenie dla rodzin”. Prisztina przekazała we wtorek delegacji z Belgradu szczątki trzech Serbów zabitych w czasie wojny toczonej w Kosowie w latach 1998-1999. W przekazaniu ciał, do którego doszło na granicy dwóch państw, uczestniczyły rodziny ofiar. Serbska komisja ds. osób zaginionych ogłosiła, że kontynuowany jest proces identyfikacji ofiar narodowości serbskiej, które zginęły na terytorium Kosowa. „Ma to szczególne znaczenie dla rodzin zaginionych, które od lat starają się odnaleźć i pochować swoich bliskich” – zaznaczono.Komisja dodała, że w jej bazie danych nadal znajduje się 567 osób uznawanych za zaginione.Veljko Odalović, przewodniczący belgradzkiej delegacji, wyjaśnił, że przekazane we wtorek szczątki należą do osób, które zginęły już po przybyciu do Kosowa międzynarodowych sił pokojowych w 1999 r. – Proces wymiany ciał utknął w martwym punkcie, odkąd został przeniesiony na poziom rozmów w Brukseli (pomiędzy rządzami w Belgradzie i Prisztinie – dop. red.) – zaznaczył Odalović.„Mamy 280 ciał”Ditor Haliti, dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej w Kosowie, przyznał, że szczątki znajdowały się w instytucie od zakończenia wojny, ale ich identyfikacja była problemem, ponieważ początkowo członkowie rodzin nie dostarczyli próbek krwi do identyfikacji.– Nadal mamy 280 ciał, które nie pasują do próbek krwi. Należą one do obu społeczności, serbskiej i albańskiej – dodał.Poszukiwania ciał kontynuują instytucje i policja Kosowa, misja unijna EULEX oraz rządowa Komisja ds. Zaginionych.Wojna w KosowiePodczas wojny w Kosowie zginęło około 13 tys. osób, z których ponad 10 tys. stanowili etniczni Albańczycy. Spośród ok. 6 tys., które wówczas zaginęły, ponad 1600 nadal uznaje się za zaginione. Dane kosowskiej komisji wskazują, że w 2023 r. na terenie kraju odkryto 15 lokalizacji szczątków ofiar wojny.