Udawali, że pracują. Amerykański bank Wells Fargo zwolnił grupę pracowników za symulowanie aktywności podczas pracy z domu. Ostrzegł, że nie toleruje nieetycznych zachowań swojej załogi. O sprawie pisze „Bloomberg”, powołując się na dokumenty złożone w Finra, organie regulacyjnym amerykańskiej branży papierów wartościowych. Bank Wells Fargo poinformował w nich, że zwolnił kilku pracowników z działu zarządzania inwestycjami i majątkiem banku za „tworzenie wrażenia aktywnej pracy” poprzez „symulację aktywności klawiatury”. Bank podkreślił, że nie toleruje nieetycznych zachowań pracowników, nie sprecyzował jednak, jakich dokładnie technik symulacji używali, ani czy sprawa dotyczyła służbowych urządzeń, czy prywatnych używanych w celach służbowych. Większość zwolnionych pracowników zasiliła szeregi banku w ciągu ostatnich dwóch lat.Istnieją przeróżne sposoby do symulowania pracy zdalnej, o ile charakter stanowiska danego pracownika na to pozwala. Chodzi głównie o to, by w firmowym oprogramowaniu status świecił się na zielono, co oznacza, że komputer jest używany. Użytkownicy wymieniali się pomysłami na licznych forach internetowych. Jednym z najpopularniejszych było stosowane także w Polsce narzędzie do symulowania ruchów myszką - mała kostka wsuwana do portu komputera. Banki były jednymi z pierwszych graczy, którzy po wybuchu pandemii wprowadzili pracę zdalną i hybrydową, teraz zaczynają wzywać swoje załogi do biur. Wells Fargo wciąż dopuszcza pracę hybrydową, ale np. banki Citygroup czy Barclays wysłały setkom tysięcy swoich pracowników informację, że kończą z pracą hybrydową i wracają do codziennej obecności w biurze.