„A może lunatykował”. Portal tvp. info dowiedział się nieoficjalnie, że poseł Dariusz Matecki w nocy chodził po dachu hotelu sejmowego. „To nie był skrzypek na dachu... W nocy Straż Marszałkowska ściągała z dachu hotelu sejmowego jednego z posłów” – napisał w mediach społecznościowych dziennikarz TVP Info Mariusz Piekarski. Jak wyjaśnił, zdarzenie miało miejsce ok. godziny 3 nad ranem. Gdy Piekarski zapytał jednego z członków prezydium Sejmu o to czy Matecki był pijany usłyszał: „A może lunatykował”.Dziennikarz podkreślił, że sytuacja była groźna. Marszałek Sejmu czeka na raport Straży Marszałkowskiej. Mariusz Piekarski przekazał również, że jest nagranie z kamer monitoringu Sejmu, dokumentujące zdarzenie. Nocny tryb funkcjonowania posła Mateckiego był już przedmiotem zainteresowania opinii publicznej w kwietniu, gdy wraz z kolegami parlamentarzystami głośno imprezowali i śpiewali piosenkę o... Grzegorzu Braunie. „Z góry lepiej widać stan łamania praworządności”Matecki pytany przez media po co chodził po dachu, odparł, że „z góry lepiej widać stan łamania praworządności w Polsce”. Podkreślił, że poszedł „zrobić sobie piękne zdjęcie” – Jaka Straż Marszałkowska? Broń Boże – mówił dopytywany o to czy Straż Marszałkowska musiała interweniować. Jak twierdził, był trzeźwy. – Nikt nie interweniował. Wróciłem do pokoju. Kto miał interweniować? W jakiej sprawie miał interweniować? – powiedział. Jego zdaniem „to jest jakaś kolejna nadmuchana afera”. – Wschód słońca był i chciałem sobie zrobić zdjęcie. Nie mogę sobie zrobić zdjęcia? – mówił do dziennikarzy.