„Reporterzy”. Wpadka szpiegowska? Problemy osobowościowe? Słabość do kobiet? Być może jeszcze inny powód sprawił, że w maju były sędzia Tomasz Szmydt udał się na Białoruś i poprosił o azyl polityczny. Z miejsca zaczął być wykorzystywany przez propagandę reżimu Alaksandra Łukaszenki. Autorzy programu „Reporterzy” sprawdzili jakim był pracownikiem i czy pojawiały się sygnały, że sędzia mający dostęp do tajnych informacji może uciec za granicę. – Jeżeli taka osoba była w zainteresowaniach rosyjskich albo białoruskich służb to było to absolutny strzał w dziesiątkę. Dla nich tego typu informacje były bezcenne – ocenił Piotr Niemczyk, ekspert z zakresu bezpieczeństwa. – Jeżeli taka osoba była w zainteresowaniach rosyjskich albo białoruskich służb to było to absolutny strzał w dziesiątkę. Dla nich tego typu informacje były bezcenne – ocenił Piotr Niemczyk, ekspert z zakresu bezpieczeństwa.