Oprawcy grozi kilkuletnia odsiadka. Przez ponad dwa lata 24-letni mężczyzna znęcał się nad swoim ojcem, bijąc go, grożąc kalectwem i śmiercią. W końcu miarka się przebrała, gdy pod koniec maja uwięził 48-latka w piwnicy i przez kilka godzin torturował. Oprawcę zatrzymała policja, a decyzją chorzowskiego sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Świętochłowiccy policjanci otrzymali zgłoszenie od jednego z mieszkańców, że pod koniec maja 48-letni mężczyzna był więziony i został pobity przez swojego 24-letniego syna. Policjanci pojechali pod wskazany adres i na miejscu zastali 48-latka z widocznymi obrażeniami ciała. – Mężczyzna potwierdził, że znęcał się nad nim jego syn. Domowy oprawca ubliżał swojemu ojcu, groził mu kalectwem lub śmiercią i nierzadko bił. Często też rzucał w niego różnymi przedmiotami i niszczył meble. Miało tak się dziać od stycznia 2022 r. – mówi portalowi tvp.info mł. aspirant Anna Hryniak ze świętochłowickiej policji. Apogeum działań młodszego mężczyzny miało miejsce pod koniec maja. Wtedy to skrępował ojca trytytkami i uwięził w piwnicy. – Tam znęcał się nad nim, m.in. polewając zimną wodą i bijąc po całym ciele. 48-latek doznał poważnych obrażeń. Po kilku godzinach został wypuszczony z piwnicy, ale syn zamknął go w mieszkaniu, grożąc mu kalectwem lub śmiercią – dodaje mł. aspirant Anna Hryniak. Podczas przeszukania mieszkania, okazało się 24-latek miał blisko 190 działek marihuany i krzak tego ziela, który uprawiał. Młodemu mężczyźnie przedstawiono zarzuty: znęcania się nad osobą najbliższą z pozbawieniem wolności ze szczególnym udręczeniem oraz posiadania i uprawy środków odurzających. Grozi mu odsiadka – co najmniej trzy lata więzienia. Sąd w Chorzowie aresztował oprawcę na trzy miesiące.