Śledczy: nic nie wskazuje na udział osób trzecich O śmierci żołnierza 1. Mazurskiej Brygady Artylerii poinformowała w środę w mediach społecznościowych prawicowa stacja, sugerując niejasne przyczyny śmierci wojskowego. Jednostka, w której służył 35-letni mężczyzna wyjaśniła, że żołnierz zmarł w domu z przyczyn naturalnych. Informacja o śmierci wojskowego pojawiła się we wtorek w mediach społecznościowych, a wokół sprawy pojawiła się fala domysłów. Odnosząc się do tych doniesień jednostka wydała oświadczenie, w którym stwierdzono, że „w niedzielę, 9 czerwca 2024 roku w mieszkaniu w Węgorzewie zmarł z przyczyn naturalnych żołnierz naszej Brygady”. W środę odbywa się ceremonia pogrzebowa żołnierza, którą wojsko pomogło zorganizować. Zmarły miał 35 lat.Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych1. Mazurska Brygada Artylerii poinformowała w środę, że żołnierz służący w tej jednostce zmarł w niedzielę w swoim mieszkaniu, a zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Dodano, że śmierć żołnierza nie miała związku ze służbą wojskową.„Śmierć żołnierza nie miała związku ze służbą wojskową. Bliskim zmarłego żołnierza zapewniono wsparcie i opiekę psychologiczną ”- napisano w oświadczeniu 1. Mazurskiej Brygady Artylerii.Oficer prasowa policji w Węgorzewie (Warmińsko-Mazurskie) Magdalena Hrynkiewicz poinformowała PAP, że policja była obecna w mieszkaniu zmarłego żołnierza. „Toczy się w tej sprawie rutynowe postępowanie wyjaśniające, ale nie ma żadnych podstaw, by uważać, że śmierć żołnierza nastąpiła z innych przyczyn niż naturalne” - podkreśliła Hrynkiewicz.Z nieoficjalnych ustaleń PAP wynika, że zmarły żołnierz był przewlekle chory.