„Nie jesteśmy zadowoleni”. Zastanawiamy się czy będziemy szli dalej, czy koalicja z PSL nie ma już sensu – powiedziała w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info posłanka Trzeciej Drogi (Polska 2050) Aleksandra Leo. – Wynik nie jest, delikatnie mówiąc, satysfakcjonujący. Nie jesteśmy zadowoleni – powiedziała posłanka, komentując wyniki wyborów do PE. Jak dodała, „liczyliśmy na dwucyfrowy wynik”. – 60 proc. naszego elektoratu pozostało w domach. To nie jest tak, że ten elektorat od nas odpłynął – stwierdziła. – Była niska frekwencja. Pytanie dlaczego nie udało nam się zmobilizować naszych wyborców – zastanawiała się Leo. „Nie jesteśmy przystawką”Stwierdziła, że najprawdopodobniej wkrótce zostaną wyciągnięte konsekwencje personalne, programowe i strukturalne. – Zarówno w PSL i Polsce 2050 taka analiza trwa – powiedziała. – Zastanawiamy się czy będziemy szli dalej, czy ta koalicja nie ma już sensu – stwierdziła. – Nie jesteśmy przystawką i nie jest tak, że premier Tusk pożarł swoje przystawki. Wyborcy tych przystawek zostali w domach – mówiła posłanka. Leo stwierdziła, że jej ugrupowanie „straciło po drodze wyrazistość”. – Powinniśmy się zastanowić jak tę wyrazistość odzyskać, jak przebijać się i docierać do wyborców z naszym programem – podkreśliła. Posłanka powiedziała jednak , że jej zdaniem koalicja 15 października ma się dobrze.Trzecia Droga dostała zadyszki – Jesteśmy cały czas bardzo młodą partią. Dostaliśmy zadyszki po maratonie wyborczym – mówiła posłanka, ponownie komentując wynik. Podkreśliła, że jej ugrupowanie nie ma tak rozbudowanych struktur czy środków finansowych jak inne partie.