Oszałamiające kwoty. Zgodnie z amerykańskim prawem sędziowie Sądu Najwyższego muszą raz w roku publikować rejestr prezentów. Po raz kolejny na czele listy „obdarowanych” jest sędzia Clarence Thomas, który od niemal dwudziestu lat jest „dotowany” przez jednego z wpływowych deweloperów. Jak ujawnił portal ProPublica sędzia Clarance Thomas od blisko dwóch dekad cieszy się wyjątkowymi względami u głównego darczyńcy Partii Republikańskiej i potentata na rynku nieruchomości Harlana Crow. W tegorocznym sprawozdaniu Thomas przyznał się, że w 2019 roku Crow zabrał go na dwie wycieczki. Pobyt na Bali miał kosztować niemal pół miliona dolarów. Sędzia był też gościem dewelopera w ekskluzywnym prywatnym klubie w Kalifornii. Z kolei sędzia Ketanji Brown Jackson pochwaliła się, że otrzymała od Beyoncé cztery bilety na jej koncert. Nie były to byle jakie wejściówki, bo jedna kosztowała ponad 900 dolarów. A to nie wszystko, bo Brown Jackson dostała także 893 tysiące dolarów zaliczki na książkę autobiograficzną, która jeszcze się nie ukazała. Mniej warte okazały się wspomnienia sędziego Bretta Kavanaugha, któremu wydawca wypłacił 340 tysięcy dolarów za niewydany jeszcze „pamiętnik prawniczy”.