O co chodzi w sporze o 14. emerytury? Politycy PiS przekonują, że Donald Tusk „zabrał emerytom 870 zł z 'czternastki'”. Były premier Mateusz Morawiecki wzywa Tuska do „przywrócenia” świadczenia do poziomu przyjętego przez jego rząd w 2023 r. Tyle że to manipulacja. Wyjaśniamy. 2 czerwca w mediach społecznościowych Prawa i Sprawiedliwości opublikowano planszę z wizerunkiem premiera Donalda Tuska. Pojawiło się na niej hasło: „Zabrał emerytom 870 zł z 'czternastki'”. Podobną planszę wyświetlono tego samego dnia podczas spotkania z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w Klwatce Królewskiej (woj. mazowieckie).Przekaz ten politycy PiS nagłaśniają już od ostatnich dni maja. „Ekipa Tuska zapowiedziała, że emeryci dostaną znacznie niższą 'czternastkę', niż rok temu” - napisała 28 maja w serwisie X była premier Beata Szydło. „Podjęli decyzję: czternaste emerytury ostro w dół. Z 2650 zł na 1780 zł” - komentował 29 maja, również w X, poseł PiS Piotr Müller.Dzień później były premier Mateusz Morawiecki opublikował apel do Donalda Tuska: „Z niedowierzaniem odbieram komunikaty medialne i treść rozporządzenia Pańskiego rządu, które wskazują na to, że zdecydował Pan o obniżeniu 14 emerytury o 870 zł”. Morawiecki wezwał Tuska do „przywrócenia” 14. emerytury do poziomu przyjętego przez jego rząd w 2023 r.Mateusz Morawiecki publikuje apel do premiera Donalda Tuska (X.com) 28 maja Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie określające, że wypłata 14. emerytury nastąpi we wrześniu 2024 r. Świadczenie wyniesie 1780,96 zł - tyle, ile wynosi najniższa emerytura. Ale przekaz o „zabraniu” emerytury to manipulacja.14. emerytura w roku wyborczym i pomyłka KaczyńskiegoTzw. czternasta emerytura to dodatkowe roczne świadczenie pieniężne dla emerytów i rencistów. Pierwszy raz wypłacono je w 2021 r. Było uzupełnieniem wypłacanej już wcześniej tzw. 13. emerytury. Zgodnie z ustawą, świadczenie ma wysokość najniższej emerytury. Trafia do pobierających świadczenia niższe niż 2900 zł brutto. W przypadku osób z wyższymi dochodami, wypłatę zmniejsza się o kwotę przekroczenia ponad 2900 zł. W lipcu 2023 roku prezydent Andrzej Duda podpisał kolejną ustawę wprowadzającą świadczenie na stałe.W 2021 roku świadczenie wypłacane w pełnej wysokości wyniosło 1250,88 zł brutto.W 2022 r. - 1338,44 zł brutto.W 2023 r. - 2650 zł brutto.20 sierpnia 2023 r. Jarosław Kaczyński ogłosił wysokość świadczenia przewidzianą w tamtym roku. Poinformował, że świadczenie wyniesie wiele więcej niż zakładana w ustawie minimalna emerytura, bo aż 2200 zł netto. Media, powołując się na źródła rządowe informowały wówczas, że lider PiS pomylił się. Powinien był ogłosić kwotę 2200 zł brutto. Ostatecznie rząd zdecydował się utrzymać kwotę ogłoszoną przez Kaczyńskiego.Jak to było z czternastką przewidzianą na 2024 rokKluczową manipulacyjną tezą powielaną teraz przez polityków jest jednak kwestia wysokości czternastki w 2024 roku. Nie można bowiem powiedzieć, że to obecny rząd „zabrał” emerytom jakąkolwiek część tego świadczenia.Po pierwsze, wysokość czternastki wynika z ustawy przyjętej przez większość PiS w 2021 roku - jest równa najniższej emeryturze.Po drugie, rząd Mateusza Morawieckiego, przygotowując budżet na 2024 rok, sam założył podobne wydatki na to świadczenie. Jako pierwsze 31 maja zwróciły na to uwagę serwisy wyborcza.biz i Konkret24. Ten ostatni powoływał się na wyliczenia dziennika „Fakt” z sierpnia 2023 roku. W ocenie dziennikarzy, wstępny projekt budżetu na 2024 r. zakładał wypłatę czternastek w wysokości 1783,82 zł.Ponadto, w opublikowanym 24 sierpnia 2023 r. rządowym komunikacie o projekcie budżetu na 2024 rok znajdujemy informację tylko o planach „sfinansowania” wypłaty 14 emerytury. Nie ma żadnej wzmianki o planach zwiększenia wartości świadczenia ponad założenia ustawowe. Podobnie na konferencji prasowej tego samego dnia były premier Mateusz Morawiecki i była minister finansów Magdalena Rzeczkowska nie wspominali o takich zamierzeniach.