Zwierzęciu nic się nie stało. 40-latka z powiatu puckiego pozostawiła psa na kilka godzin w aucie zaparkowanym w pełnym słońcu w Słowińskim Parku Narodowym i poszła oglądać wydmy — poinformowały w poniedziałek służby prasowe lęborskiej policji. Do zdarzenia doszło w niedzielę w Słowińskim Parku Narodowym w powiecie lęborskim. O psie zamkniętym w aucie powiadomili policję świadkowie.Interwencja policjiGdy policyjny patrol dotarł na miejsce, pies ciężko dyszał. Szyba w aucie uchylona była na szerokość około 2 cm. Pies nie miał dostępu do wody. Policjantki po bezskutecznej próbie kontaktu z właścicielką auta, widząc pogarszający się stan psa, zdecydowały o wybiciu szyby. Spragnionemu zwierzęciu podały wodę.Dopiero po ponad dwóch godzinach od policyjnej interwencji na miejsce przyszła właścicielka psa. Tłumaczyła, że zostawiła go w samochodzie ze względu na zakaz wprowadzania psów na wydmy parku. Kobieta dostała mandat w wysokości 500 zł.Lęborska policja przypomina, by nie zostawiać zwierząt w nagrzanym samochodzie. Wskazuje, że jeśli funkcjonariusze podczas interwencji stwierdzą, że życie zwierzęcia może być zagrożone, mają prawo wybić szybę w aucie, jeśli nie ma innego sposobu na wydostanie go z pojazdu. „Często słyszy się tłumaczenia, że ktoś wyszedł tylko na chwilę, żeby zrobić zakupy albo, że zostawił w samochodzie uchyloną szybę. Nawet w ten sposób naraża się pozostawione zwierzę na niebezpieczeństwo. Uchylona szyba nie poprawi cyrkulacji gorącego powietrza wewnątrz pojazdu. Nie trzeba długiego czasu, aby zwierzę uległo przegrzaniu, odwodnieniu, udarowi czy nawet uduszeniu. Pamiętaj, że jeśli funkcjonariusze stwierdzą, że dłuższe pozostawanie psa w aucie zagraża jego życiu, mają prawo użyć środków umożliwiających wydostanie go z pojazdu – włącznie z wybiciem szyby” – czytamy w komunikacie prasowym lęborskiej policji.