Raport z Ukrainy. Rosjanie zaatakowali w nocy Ukrainę rakietami wystrzelonymi z sześciu bombowców strategicznych Tu-95. Pociski doleciały do obwodu zakarpackiego na zachodzie Ukrainy. Na razie nie ma informacji o skutkach ataku. Okupanci uderzyli w instalacje energetyczne w pięciu obwodach – zaporoskim, dnipropietrowskim, donieckim, kirowogradzkim i iwanofrankowskim. Firma energetyczna DTEK poinformowała o poważnych uszkodzeniach w dwóch elektrowniach cieplnych. Jak informują ukraińskie siły powietrzne, bombowce Tu-95 wystartowały z bazy Olenia w obwodzie murmańskim i Engels w obwodzie saratowskim. W większości obwodów Ukrainy ogłoszono alarm przeciwlotniczy.Ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko poinformował wcześniej o ataku na obiekty energetyczne w pięciu obwodach: zaporoskim, dniepropietrowskim, donieckim, kirowohradzkim i iwano-frankiwskim. Minister przyznał, że doszło do zniszczeń, a służby pracują nad ich naprawą.Rakiety manewrujące, balistyczne i dronyRosjanie użyli w ataku rakiet manewrujących, dronów typu Shahded oraz rakiet balistycznych. W związku z atakiem aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne. Po klku godzinach powróciły one do standardowej działalności operacyjnej.Okupanci zaatakowali także infrastrukturę portu w Odessie. Ołeh Kiper, szef administracji wojskowej w obwodzie odeskim przekazał, że użyto pocisku balistycznego z głowicą kasetową. Ranne zostały dwie osoby.Jak przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, minionej doby wyeliminowano 1130 żołnierzy wroga (508 780 od początku pełnoskalowej inwazji) oraz między innymi 12 czołgów (7740) i 12 opancerzonych wozów bojowych piechoty (14947). Zacięte walki trwają w obwodach charkowskim i donieckim.