Pewny awans do 4. rundy. Po wyszarpanej wygranej z Naomi Osaką w 2. rundzie, tym razem Iga Świątek nie miała większych problemów. Polka wygrała z Czeszką Marie Bouzkovą 6:4, 6:2 i awansowała do kolejnej fazy wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Mecz trwał nieco ponad półtorej godziny. Ten schemat już znamy: rywalka wychodzi na mecz z Igą, daje z siebie wszystko, gra jak z nut, ale... w końcu opada z sił. Intensywności, z jaką Polka podbija kolejne światowe korty, dorównać może zaledwie kilka zawodniczek. Marie Bouzkova, niestety dla Czeszki, nie jest jedną z nich.25-latka grała dobrze, biegała, wykazywała się dużą ambicją, sprawiając Polce sporo problemów w pierwszym secie. Przegrała 4:6, ale pozostawiła po sobie bardzo solidne wrażenie. W partii drugiej było już gorzej. Świątek przełamała ją raz, potem drugi, a gdy na tablicy wyników było 4:0 nikt na trybunach nie miał wątpliwości, że za chwilę będzie po meczu.Tak też się stało. Polka, która świętuje dziś w Paryżu 23. urodziny, pozwoliła starszej koleżance wygrać jeszcze zaledwie dwa gemy. Co ciekawe: ozdobą spotkania będzie wymiana, którą wygrała... Czeszka. Choć to pewnie marne pocieszenie. Świątek wygrała 6:4, 6:2. W czwartej rundzie zmierzy się z Rosjanką Anastazją Potapową.