O zgodę zaapelował prezydent Ukrainy. Polska uważa, że Ukraina powinna mieć prawo, by używać zachodniej broni do atakowania celów na terenie Rosji. Powiedział o tym w Brukseli wiceminister obrony narodowej. O zgodę na takie wykorzystanie sprzętu wojskowego z Zachodu zaapelował prezydent Ukrainy. Wołodymyr Zełenski był z kilkugodzinną wizytą w Brukseli. Wiceszef MON Cezary Tomczyk podkreślił, że nie powinno być żadnych ograniczeń i przyznał też, że niewiele krajów ma takie stanowisko. – Na pewno jest tak, że Rosja dzisiaj robi to, co chce, a Ukraina jest w jakiś sposób ograniczana przez niektóre państwa i to się powinno skończyć. Polskie stanowisko jest jasne – Ukraina powinna móc walczyć sprzętem, który dostaje, Polska w tej sprawie nie zgłasza żadnych zastrzeżeń. Co więcej, prosimy też przy tego rodzaju spotkaniach, żeby tych ograniczeń nie było – powiedział wiceminister obrony.Także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podkreślał dziś, że Ukraina ma pełne prawo do obrony, które pozwala na atakowanie celów poza jej granicami. Tego samego zdania jest szef unijnej dyplomacji. Josep Borrell zaapelował dziś do krajów członkowskich, by strachu przed eskalacją konfliktu nie przedkładały nad ukraińskie prawo do obrony. Inne stanowisko zaprezentował premier Belgii. Alexander De Croo na wspólnej konferencji z Wołodymyrem Zełenskim podkreślił, że sprzęt wojskowy dostarczany Ukrainie powinien być wykorzystywany tylko na jej terytorium.