Prezes NIK o potrzebie ponownej kontroli Funduszu Sprawiedliwości. – W poniedziałek 27 maja z powrotem przystępujemy do kontroli Funduszu Sprawiedliwości. Druga kontrola będzie się odbywała w porozumieniu z Krajową Administracją Skarbową oraz z prokuraturą – powiedział prezes Najwyżej Izby Kontroli Marian Banaś w „Programie Wieczornym” Onetu. W rozmowie z Magdaleną Rigamonti szef Najwyższej Izby Kontroli (NIK) przyznał, że wyniki kontroli sprzed kilku lat nie znalazły finału w postaci działań prokuratury. – Oczywiście wtedy złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury. Składała się ona jednak z wybranych ludzi Zbigniewa Ziobry i umorzyła te postępowania. Natomiast w tej chwili z powrotem przystępujemy do kontroli Funduszu Sprawiedliwości – stwierdził Banaś. Prezes NIK zapowiedział, że druga kontrola Funduszu Sprawiedliwości będzie się odbywała w porozumieniu z Krajową Administracją Skarbową oraz z prokuraturą. – My jako Najwyższa Izba Kontroli pewnych działań nie jesteśmy w stanie sprawdzić. Chodzi np. o przelewy finansowe, które miały miejsce. To zrobi Krajowa Administracja Skarbowa. Również, jak wynika z naszej kontroli, istnieje ryzyko występowania działań przestępczych. Ale to już załatwi prokuratura. Ona sprawdzi dokładnie, czy pewne działania można kwalifikować jako działalność przestępczą – powiedział szef NIK w Onecie. . Banaś stwierdził, że nowe światło na działania wokół Funduszu Sprawiedliwości rzucają wyjaśnienia Tomasza Mraza. – Po tym, co przedstawił dyrektor Departamentu Ministerstwa Sprawiedliwości, wiemy, jakie mechanizmy tam obowiązywały. To tylko potwierdza słuszność naszych działań jako Najwyższej Izby Kontroli, jako organu w pełni niezależnego, konstytucyjnego i pokazującego, w jaki sposób środki publiczne są wydawane, niezależnie od tego, kto te środki wydaje – dodał szef NIK, odnosząc się do wyjaśnień Tomasza Mraza. Mraz poszedł na współpracę z prokuraturą i obciążył zeznaniami Zbigniewa Ziobrę i pozostałych polityków z kierownictwa ministerstwa sprawiedliwości z czasów PiS.