Premier Kosowa: Serbia ma ambicje terytorialne. Sytuacja na Bałkanach jest znów wyjątkowo niespokojna. Powrót do debaty o ludobójstwie w Sarajewie za sprawą rezolucji ONZ wywołał społeczne i polityczne trzęsienie ziemi. Serbia próbująca odgrywać różne role w zależności od potencjalnych korzyści układając się z wszystkimi siłami na światowej szachownicy politycznej jest postrzegana przez bałkańskich sojuszników jako narastające zagrożenie. Premier Kosowa twierdzi, że istnieje realne niebezpieczeństwo wybuchu w regionie nowej wojny. Premier Kosowa Albin Kurti wziął udział w zorganizowanej w Londynie konferencji poświęconej bezpieczeństwu. – Serbia – o czym świadczy między innymi współpraca z Rosją – dąży do eskalacji z zamiarem realizacji swoich ambicji terytorialnych – powiedział Kurti.– Trzy z czterech brygad połączonej armii serbskiej, w tym 48 wysuniętych baz na południu Serbii i inne wyspecjalizowane jednostki, stacjonują przy granicy z Kosowem. Zagrożenie jest nie tylko teoretyczne, ryzyko nowej wojny jest realne – zauważył premier.Według raportu portalu śledczego BIRN „Kosowo jest narażone na dezinformację i wrogie narracje płynące z Rosji i Chin, których celem jest podżeganie do wojny międzyetnicznej i międzyreligijnej w kraju, kryminalizacja NATO i zmniejszenie zaufania społeczeństwa do integracji euroatlantyckiej”.Przeczytaj również naszą analizę aktualnej sytuacji na półwyspie bałkańskim z uwzględnieniem wydarzeń historycznych: Na Bałkanach znów budzą się demony. Tym razem przez pamięć o SrebrenicySerbska gra Belgrad od lat rozwija relacje z Pekinem, w tym współpracę w dziedzinie obronności. Serbia jest pierwszym krajem w Europie, który kupił od Chin zestaw przeciwlotniczy FK-3. W Pekinie kupiono także drony do celów bojowych i rozpoznawczych. Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości tej swojej byłej prowincji. Kosowo nadal zamieszkuje mniejszość serbska, z której część skupiona jest na terenach północnych, przy granicy z Serbią.