Premier gościem TVP Info. Naprawdę dobrze wiem, po co wróciłem do polityki – powiedział w „Pytaniu Dnia” w TVP Info premier Donald Tusk. Przyznał, że „jest trudniej” niż przed laty, co wynika ze stanu rzeczy, jaki zastał po powrocie. Naprawdę dobrze wiem, po co wróciłem do polityki – przyznał Donald Tusk. Jak mówił, jest „bardzo ciężko” i „bez porównania trudniej” niż przed laty. – Przede wszystkim wynika to ze stanu rzeczy, jaki zastałem po powrocie, szczególnie jeśli chodzi o te najbardziej wrażliwe i najistotniejsze części państwa polskiego – to jest kwestia wymiaru sprawiedliwości, bezpieczeństwa, sprawności armii – podkreślił.Zapytany o pojawiające się komentarze, że się radykalizuje, przyznał, że „w jakimś sensie” tak jest – „ponieważ to zło, które odkrywam właściwie każdego dania i które jest do wyczyszczenia, do naprawienia, ono jest też bardziej radykalne, niż mi się wydawało” – powiedział premier.W tym kontekście wymienił aferę związaną z Funduszem Sprawiedliwości. Zapytany, czy w tej sprawie odpowie były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, zapewnił: „oczywiście, że odpowie”.CZYTAJ TAKŻE: Ziobrze grozi więzienie? Giertych dla tvp.info: Zorganizowana grupa przestępczaJednocześnie premier podkreślił, że wymaga to czasu. – Ja wiem, że za chwilę będzie pytanie, dlaczego tak długo to trwa. Prokuratorzy mówią, że to są już w tej chwili tomy akt – wyjaśnił.Podkreślił, że „prokuratorzy w Polsce dzisiaj, od czasu kiedy ja zostałem premierem, mają jedną rzecz zagwarantowaną: ani ja, ani żaden z moich ministrów nie będzie do nich dzwonił i nie będzie oczekiwał szybkiego wymierzania sprawiedliwości, bo tak sobie wymyślił ten czy inny polityk. Płacę za to w sensie politycznym najwyższą cenę. Bardzo wielu naszych rodaków myślało: „będzie zmiana władzy następnego dnia będzie kara”. Na karę trzeba poczekać, bo od karania jest prokuratura i sąd – powiedział Donald Tusk.– Nie chcę, żeby minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar wciskał gaz do dechy. (…) Jeśli wydaje się, że sprawy idą powoli, że te młyny sprawiedliwości mielą powoli, że jest bardzo dużo w mediach o aferach, przestępstwach, nadużyciach, a oni nie siedzą (…) – chciałem, żeby Polska stała się znowu państwem praworządnym, gdzie to wymiar sprawiedliwości niezależny od polityków decyduje o tym, kto ma siedzieć, a kto nie – mówił premier. Śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości, którego głównym celem miała być pomoc ofiarom przestępstw.W środę Tomasza Mraz, były dyrektor departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości, który odpowiadał za Fundusz Sprawiedliwości, oświadczył na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS, że większość konkursów przeprowadzanych w ramach FS była prowadzona „w nierzetelny sposób”, a głównym decydentem w tej sprawie miał być ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. – Jeśli dzisiaj i sąd i prokuratura uznaje, że zeznania i materiały, jakie dostarczył sygnalista, czyli dyrektor Mraz, który sypie, przepraszam za to sformułowanie, swoich byłych kolegów z Ministerstwa Sprawiedliwości – jeśli oni uważają, a to powiedzieli publicznie, że jego zeznania są wiarygodne – to mamy do czynienia de facto ze zorganizowaną grupą przestępczą, na czele której stał prokurator generalny. (…) Nie pamiętam, żeby w jakimkolwiek państwie w Europie takimi działaniami, które dzisiaj zasługują na opinię, że to jest zorganizowane działanie przestępcze, żeby na czele tego procederu stał minister sprawiedliwości – prokurator generalny – powiedział w TP Info Donald Tusk. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar zapowiedział, że w przyszłą środę przedstawione zostanie podsumowanie działań w sprawie Funduszu Sprawiedliwości i wyniki audytu. Zapewnił też, że są przygotowywane wnioski o uchylenie immunitetów w związku ze śledztwem w sprawie funduszu.Bodnar powiedział, że obecnie „znajdujemy się na etapie” przygotowywania wniosków o uchylenie immunitetów.