Poinformowali na konferencji prasowej posłowie KO. Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. Bartłomiej Sienkiewicz jeszcze jako minister kultury mówił o zarzutach wobec szefa KRRiT, które sprowadzały się do trzech kwestii: „Absolutnego łamania prawa i ustaw przy niewypłacaniu środków należnych mediom publicznym. Nie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i nie do pana Świrskiego należy ocena, kto rządzi czy nie rządzi w mediach publicznych. Ma dawać pieniądze na media publiczne. Tego nie robi, to jest złamanie ustawy”.– Druga sprawa to polityka pana Świrskiego wobec mediów niepaństwowych, prywatnych, które były (...) traktowane przez PiS jako wrogie – dodał były minister. Chodzi o kary, jakie KRRiT nakładała na TVN, czy TOK FM. Trzeci zarzut dotyczył niewykonywania czynności statystycznych, co jest obowiązkiem przewodniczącego.Otrzymał wiele zarzutówDokument zawiera jedenaście szczegółowych zarzutów, propozycję przesłuchania dziewięciorga świadków i dziesiątki dokumentów jako materiał dowodowy. Jedenaście zarzutów podzielono na trzy grupy. Trzy z nich dotyczą nieprzekazywania, ale kierowania do depozytu sądowego pieniędzy z abonamentu przeznaczonych dla mediów publicznych. Dwa kolejne zarzuty mówią o żądaniu od jednostek publicznej radiofonii i telewizji informacji, do otrzymywania których szef KRRiTV nie miał prawa, i nakładaniu kar za niespełnienie tych żądań.– Wniosek liczy, wraz z materiałem dowodowym 285 stron. Podpisało się pod nim 185 parlamentów koalicji 15 października – usłyszeliśmy w trakcie briefingu prasowego.Kolejne zarzuty dotyczą mediów prywatnych, m.in. przedłużania postępowań koncesyjnych, nakładania kar i ich pobieranie przed uprawomocnieniem. Dwa zarzuty dotyczą m.in. niewykonania badań statystycznych. We wniosku znalazło się też stwierdzenie o dyskryminowaniu prywatnych mediów i w przychylności dla mediów sprzyjających Zjednoczonej Prawicy. Według wyliczeń ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego, na media publiczne potrzebują rocznie na realizację misji trzy i pół miliarda złotych . – KRRiT, co mówię z ubolewaniem, spełnia teraz identyczną rolę, jak Trybunał pani magister Przyłębskiej, który kiedyś był Trybunałem Konstytucyjnym. On po prostu udaje organ państwowy (...) Dość fikcji, pora na karę – przekazał Bartłomiej Sienkiewicz.Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zalega Polskiemu Radiu na kwotę ponad 72 milionów złotych. Wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT nie jest pierwszym w historii rady. Podobna sytuacja miała miejsce w 2005 roku, kiedy taki wniosek złożono wobec ówczesnej szefowej rady Danuty Waniek, która podjęła decyzję o wygaśnięciu mandatu jednego z członków rady nadzorczej TVP. Ostatecznie przewodnicząca nie stanęła przed Trybunałem Stanu. W 2012 roku marszałek Sejmu Ewa Kopacz na wniosek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej wydała postanowienie o tym, że postępowanie w tej sprawie zakończyło się w 2007 roku.Czytaj także: „Bomba, która może zmieść Suwerenną Polskę”