Setki dronów w akcji. W nocy Rosjanie zaatakowali dronami obiekty energetyczne w obwodzie sumskim na północnym wschodzie Ukrainy. W rezultacie wiele miejscowości pozostaje bez prądu i wody. Lokalne władze w Sumach informują, że trwa naprawa uszkodzeń i przywracanie dostaw. Według obrony przeciwlotniczej atak został przeprowadzony irańskimi dronami Shahed, a alarmy przeciwlotnicze było słychać w wielu rejonach na północy i wschodzie Ukrainy. Szacuje się, że do zmasowanego ataku Rosjanie użyli w sumie 367 dronów.Jak informuje sztab wojsk ukraińskich wczoraj w ciągu dnia doszło do 94 bezpośrednich starć z Rosjanami, a najcięższe walki toczą się w okolicach Charkowa. Tam wojska rosyjskie dziesięciokrotnie próbowały wyprzeć jednostki ukraińskie z zajętych pozycji. Większość z tych natarć została odparta.Zniszczone drony wrogaPoza stratami, były też jednak sukcesy. – Ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła wszystkie 24 drony Shahed, którymi wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę ostatniej nocy – poinformował w środę dowódca sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk.„Wróg zaatakował za pomocą 24 bojowych dronów powietrznych typu Shahed-131/136. Starty przeprowadzono z rejonu Primorsko-Achtarska i Kurska w Rosji oraz z terytorium tymczasowo okupowanego Krymu. (...) Siły Obrony Ukrainy zdołały zestrzelić wszystkie 24 Shahedy!” – napisał generał na Telegramie. Ołeszczuk zaznaczył, że atak został odparty przez przeciwlotnicze jednostki rakietowe sił powietrznych i mobilne grupy strzeleckie Sił Obrony Ukrainy, a także wykorzystano sprzęt do walki radioelektronicznej.„Uderzeniowe drony bezzałogowe zostały zniszczone w obwodach mikołajowskim, dniepropietrowskim, zaporoskim, donieckim, sumskim i odeskim” – dodał Ołeszczuk.