Jak wyglądają nasze zarobki wg GUS? Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące wynagrodzeń w gospodarce. Zaskoczenia nie było, bo wzrost okazał się dwucyrowy. Mniejszy jednak od tego, jaki przewidywali eksperci. W kwietniu wynagrodzenia w gospodarce wzrosły o 11,3 proc. rok do roku - podał GUS. Oznacza to, że średnia płaca wyniosła w kwietniu 8271,99 zł. Przed publikacją danych eksperci byli zgodni, że dynamika będzie dwucyfrowa. Przewidywali, że osiągnie średnio 12,1 proc. Analitycy banku Pekao obstawiali na wzrost w wysokości aż 13,5 proc. „Nietypowy układ dni roboczych namieszał trochę w ostatnich odczytach płac i pociągnął marcową dynamikę wyraźnie w dół. W kwietniu zobaczymy przeciwny efekt – płace wzrosną w ujęciu miesiąc do miesiąca, podczas gdy zazwyczaj w tym miesiącu spadały”, przekonywali w swojej prognozie. „W konsekwencji zobaczymy spory wyskok na dynamice rocznej (ponad 13 proc. rok do roku), który zostanie dodatkowo podbity przez podwyżki będące pokłosiem wzrostu płacy minimalnej o bezprecedensowej skali”- dodawali.Wzrost w okolicach konsensusu rynkowego przewidywał mBank. Eksperci banku przypomnieli, że już poprzednie dane, tj. za marzec, pozytywnie zaskoczyły rynki. Przypomnijmy, że wtedy wzrost wyniósł 12 proc. rok do roku. Tym samym przeciętne wynagrodzenie wyniosło w marcu 8408,79 zł.„To ważny sygnał dla Rady Polityki Pieniężnej. Po ostatnim posiedzeniu dynamice płac poświęcono nawet wstawkę do komunikatu” - uważają analitycy mBanku. Ich zdaniem rosnące płace oznaczają, że RPP raczej nie będzie skłonna do obniżek stóp procentowych w tym roku. Dwucyfrowa dynamika wzrostu płac to bowiem potencjalne zagrożenie wzrostu inflacji, a ta dopiero co zaczęła się uspokajać.